Od stycznia 2026 roku właściciele pojazdów bez obowiązkowego ubezpieczenia OC będą musieli liczyć się z rekordowo wysokimi karami. Maksymalna grzywna sięgnie niemal 10 tysięcy złotych. To efekt podwyżki płacy minimalnej, z którą powiązane są stawki kar.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rząd oficjalnie ustalił płacę minimalną na 2026 rok – wyniesie ona 4806 złotych brutto. Ta pozornie dobra wiadomość dla pracowników oznacza gorsze wieści dla kierowców, którzy zapomną o przedłużeniu polisy OC.
Wysokość kar za brak ubezpieczenia jest bowiem ściśle powiązana z minimalnym wynagrodzeniem. Im wyższa płaca minimalna, tym większe kary nakłada Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Rekordowe kary już od stycznia
Nowe stawki kar za brak OC dla samochodów osobowych będą wyglądać następująco:
- 1920 złotych – za przerwę od 1 do 3 dni
- 4810 złotych – za przerwę od 4 do 14 dni
- 9610 złotych – za przerwę powyżej 14 dni
Dla porównania, jak przypomina portal Bankier.pl, jeszcze w 2021 roku maksymalna kara wynosiła 5600 złotych. W ciągu zaledwie pięciu lat kwota wzrosła o ponad 4000 złotych.
Właściciele ciężarówek, autobusów i ciągników siodłowych zapłacą jeszcze więcej. Maksymalna kara za brak OC dłużej niż 14 dni wyniesie dla nich 14 418 złotych – to wzrost z obecnych 14 000 złotych.
System nie ma litości
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dysponuje bardzo skutecznym narzędziem informatycznym, które porównuje informacje o każdej zawieranej umowie OC z danymi w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Sprawdzana jest każda umowa, więc nie ma mowy o tym, iż „się uda”.
Wielu kierowców wciąż myśli, iż skoro nie jeżdżą samochodem, to nikt nie wykryje braku OC. To błędne myślenie. System automatycznie wykrywa przerwę w ubezpieczeniu niezależnie od tego, czy pojazd jest używany, czy stoi na parkingu.
Wystarczy jednodniowa przerwa w ciągłości polisy, aby UFG nałożył karę. choćby kilkanaście godzin spóźnienia oznacza konieczność zapłaty pełnej stawki zgodnej z tabelą.
Najczęstsze przyczyny kar
Portal Otomoto wskazuje główne powody, przez które kierowcy zostają bez OC:
- Zakup używanego samochodu – to najczęstsza pułapka. Polisa OC przechodzi na nowego właściciela, ale nie przedłuży się automatycznie na kolejny rok. Nowy właściciel musi sam zawrzeć umowę na następny okres.
- Płatność w ratach – jeżeli kierowca rozkłada składkę na raty i choćby jedna z nich nie zostanie opłacona lub będzie opłacona niekompletnie, polisa nie przedłuży się automatycznie.
- Nieświadomość obowiązku – niektórzy właściciele niesprawnych lub nieużytkowanych pojazdów myślą, iż OC nie jest im potrzebne. Tymczasem obowiązek trwa aż do momentu wyrejestrowania samochodu.
- Błędy w datach – od 10 września 2025 roku kupujący używany samochód może z wyprzedzeniem wskazać datę rozwiązania umowy OC poprzedniego właściciela. Dzięki temu można uniknąć przerwy w ubezpieczeniu.
Co robić, żeby uniknąć kary
- Przy zakupie używanego auta – nie polegaj na automatycznym przedłużeniu polisy poprzedniego właściciela. Zawrzyj własną umowę OC przed rejestracją pojazdu na siebie.
- Płacenie składki – unikaj rozkładania na raty. Jednorazowa płatność eliminuje ryzyko pomyłek i jest tańsza.
- Dla niesprawnych pojazdów – jeżeli nie zamierzasz używać samochodu, jedyną opcją jest jego wyrejestrowanie. Samo nieużytkowanie nie zwalnia z obowiązku posiadania OC.
- Kontroluj daty – regularnie sprawdzaj, czy twoja polisa jest ważna. Większość ubezpieczycieli wysyła przypomnienia, ale nie zawsze docierają one do adresata.
Wzrost kar to część większego trendu
Podwyżki kar za brak OC to nie jedyna konsekwencja wyższej płacy minimalnej. Wzrosną też m.in.:
- Maksymalne grzywny w postępowaniach karnych skarbowych – do 96 120 złotych
- Mandaty karne skarbowe – do 24 030 złotych
- Kary za brak biletu parkingowego – do 480,60 złotych
- Maksymalne opłaty w strefach płatnego parkowania
Celem tych zmian jest zwiększenie dyscypliny wśród kierowców i wzmocnienie systemu ochrony poszkodowanych w wypadkach drogowych.
Nie ma taryfy ulgowej
Warto pamiętać, iż przepisy nie przewidują żadnych ulg czy okresów karencji. Bez względu na powód – czy to zapominalstwo, problemy finansowe, czy nieświadomość – brak OC oznacza automatyczną karę.
System jest bezwzględny, ale jego logika jest prosta: każdy pojazd dopuszczony do ruchu musi być ubezpieczony. To gwarancja, iż w razie wypadku poszkodowany otrzyma odszkodowanie, choćby jeżeli sprawca nie będzie w stanie go pokryć z własnych środków.
Kierowcy, którzy wciąż bagatelizują znaczenie ciągłości ubezpieczenia OC, powinni poważnie przemyśleć swoje podejście. Niemal dziesięciotysięczna kara to wydatek, który może poważnie nadwyrężyć domowy budżet. A przecież można jej łatwo uniknąć, po prostu pamiętając o terminowym przedłużeniu polisy.