Prezes i piłkarz Potoku Sitno przez cały czas chce pomagać drużynie

5 godzin temu
– Prezesem Potoku ponownie zostałem w 2022 r. Moja kadencja dobiegła już końca. Wybierzemy nowego prezesa i nowy zarząd. Nie wiem, czy zyskam zaufanie członków klubu, by przez cały czas być prezesem. jeżeli wyłoni się kandydat, który będzie miał lepszą i ciekawszą wizję prowadzenia klubu, to ja nie będę na siłę trzymał się tego społecznego stołka. przez cały czas będę chciał jednak czynnie uczestniczyć w życiu sportowym i działalności klubu, z którym jestem związany od jego założenia w 2012 r. Wciąż mam ogromną chęć, by pomagać temu klubowi – mówi Grzegorz Drozdowski, prezes i jednocześnie piłkarz Potoku.Do rundy wiosennej w klasie okręgowej Potok przystąpi z jedenastej pozycji. PRZECZYTAJ TEŻ: Sztangiści Agrosu Zamość szykują się na mistrzostwa Polski– Przygotowania do drugiej części rozgrywek przebiegły w naszym zespole zgodnie z planem. Chcielibyśmy w rundzie wiosennej grać jak najlepiej i spokojnie zapewnić sobie utrzymanie w klasie okręgowej. Czeka nas jednak trudna runda wiosenna, bo nikt nie zechce spaść do klasy A. Każdy zespół zagrożony degradacją będzie walczył o pozostanie w „okręgówce”. Każdy zrobi wszystko, co w jego mocy, by uniknąć spadku. choćby ostatni w tabeli Kryształ Werbkowice dokonał wzmocnień, więc prawdopodobnie niejednemu rywalowi „urwie” punkty. Nikt nie położy się przed nami. Nikt nas się nie przestraszy. Nie nastawiamy się na łatwe mecze. Będziemy musieli dać z siebie wszystko w każdym meczu – twierdzi Drozdowski.W trakcie zimowego okienka transferowego nikt nie odszedł z Potoku. Natomiast z Omegi Stary Zamość powrócił Łukasz Grymuza. PRZECZYTAJ: Stal Kraśnik i Lublinianka zdominowały czwartoligowe rozgrywki. Zespoły są gotowe na każdy wariant– Więcej transferów nie planujemy – informuje Drozdowski.Drozdowski mówi, iż spodziewa się interesującej rywalizacji w rundzie wiosennej. – Tabela jest „spłaszczona”. Pod względem liczby zdobytych punktów tylko Grom Różaniec wyraźnie odstaje od konkurencji. Natomiast Kryształ ma dużą stratę. Między czwartym zespołem w tabeli a czternastym jest niewielka różnica. Te drużyny dzieli zaledwie dziesięć punktów. Należy się liczyć ze sporymi przetasowaniami w kolejności drużyn – mówi Drozdowski.
Idź do oryginalnego materiału