Władze Lubska oraz Ośrodek Sportu i Rekreacji borykają się z kierowcami parkującymi przy samym zalewie Karaś. W wielu miejscach wokół akwenu obowiązują znaki zakazu wjazdu. Wciąż jednak pojazdy pozostawiane są przy samej wodzie.
Chcąc zadbać, aby miejsce wypoczynku, gdzie znajdują się ścieżki dla pieszych i rowerzystów, basen oraz tężnia było bezpieczne zarządzający terenem postawili szlabany. – Mamy piękne miejsce, które powinno być oazą ciszy i czystego powietrza. Uszanujmy to i nie wjeżdżajmy tam, gdzie nie powinniśmy – mówi Robert Ściłba dyrektor ośrodka sportu:
Dodajmy, iż niedawno wyremontowana ulica Słowackiego dostępna jest wyłącznie dla pojazdów osób zamieszkałych wzdłuż arterii.