Cienki strumień wody, ledwo sączący się z kranu, to problem który przez kilka tygodni trapił mieszkankę jednej z posesji w Lenartowicach, gmina Pleszew. Jak poinformowała nas nasza czytelniczka, podobne kłopoty mieli jej sąsiedzi. I zaczęło się tak dziać od wakacji.
- Jesteśmy na końcu nitki wodociągowej. Jak sąsiedzi napełniają baseny w okresie letnim i zaczynają podlewać ogródki, to w ostatnich domach jest problem z ciśnieniem w sieci - zaalarmowała nas kobieta.
I opisywała.
- Woda płynie z kranu pod niskim ciśnieniem albo wcale. I choćby nie można się wykąpać. Pytała też – czy to może jakaś awaria na sieci wodociągowej?
Przedsiębiorstwo Komunalne sprawdza każde zgłoszenie
O wyjaśnienia poprosiliśmy Grzegorza Knappe, prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego w Pleszewie. Ten zapewnił nas, iż awarii wodociągów, która spowodowałaby dłuższy brak wody czy jej niskie ciśnienie w sieci - w gminie Pleszew w ostatnim czasie - nie było.
– Kiedy otrzymaliśmy informację, iż woda może lecieć pod niższym ciśnieniem, sprawdziliśmy dwie lokalizacje w Lenartowicach, okazało się, iż te osoby miały założone filtry do wody i z tego tytułu to ciśnienie było niższe. Wody jednak tam nie zabrakło – komentuje dla nas prezes, Grzegorz Knappe.
I podkreśla, iż Przedsiębiorstwo Komunalne dokładnie sprawdza każde zgłoszenie od mieszkańców, a wodociągi są pod stałą kontrolą.
Chwilowy brak wody. „To incydenty” – mówi prezes PK
Prezes PK tłumaczy, iż na terenie gminy Pleszew zdarzają się sytuacje, kiedy wody nie ma w kranach. To są jednak chwilowe incydenty, spowodowane awariami, ale nie tylko. Latem przyczyna może być inna.
- Do takich incydentów dochodzi również, kiedy są upały. Zbliża się 20.00, ludzie napełniają baseny, podlewają ogródki, jednocześnie wykorzystują wodę do innych czynności, w tym do kąpieli. o ile mieszkańcy trzech nieruchomości przed panem jednocześnie odkręcą wszystkie kurki, to dla pana tej wody może zabraknąć. To zjawisko, którego się nie pozbędziemy - mówi prezes, Grzegorz Knappe.
I precyzuje.
- Nie doprowadzimy dodatkowej sieci do tej jednej nieruchomości, żeby w te kilka dni w roku było w niej wyższe ciśnienie. Byłoby to nieekonomiczne, bo budowa i utrzymanie każdej sieci kosztuje.
Inwestycja PK w Zawidowicach
Miejska spółka nie stroni od inwestycji, które zapewniają iż woda dostarczana jest od mieszkańców w odpowiedniej ilości. Kilka lat temu roku problem z brakiem wody latem występował w Zawidowicach - dotyczył nieruchomości położonych na wyżej wzniesionym terenie („górka” na trasie z Zawidowic do Brzezia).
- Między Lenartowicami a Zawidowicami pobudowało się dużo nieruchomości. One zabierały wodę, przez co brakowało jej dla domostw położonych na górze - wyjaśnia Grzegorz Knappe.
Dlatego PK interweniowało w 2023 roku.
- Tutaj sytuacja jednak była prosta – zaznacza prezes.- Podnieśliśmy ciśnienie na całym rurociągu wody, który ciągnie się do Rokutowa. Zamontowaliśmy dodatkową studnię, pompę podnoszącą ciśnienie i cały system, który bada teraz, żeby ono było stałe i wysokie. Zainwestowaliśmy 200 tys. zł. Od dwóch lat tego problemu już nie ma. Teraz pracujemy nad rozwiązaniem dotyczącym dodatkowego połączenia Lenartowic z siecią zasilającą Pleszew, nowego ujęcia w Grodzisku, nowego ujęcia w Bronowie oraz przebudowy sieci w Marszewie. Ponadto przy każdej przebudowie drogi w naszej gminie wymieniamy sieć na nową – co też poprawia parametry wody (ostatnio ul. Bogusza) - opisuje Grzegorz Knappe.
Wideo - budwa Centralnej Stacji Wodociągowej przy ul. Kaliskiej w Pleszewie (dalsza część tekstu pod nagraniem)
Apel prezesa PK o rozwagę
Oczywiście warto pamiętać, iż przy normalnym korzystaniu z sieci wodociągowej w Lenartowicach ciśnienie jest stabilne i wspomniane problemy nie występują. Dlatego prezes PK apeluje do mieszkańców.
- Zawsze prosimy mieszkańców, żeby napełniali baseny dwa, trzy dni przed prognozowanym upałem. Kiedy robi się gorąco odnotowujemy największe zużycie wody w całej gminie, a sieć - mówiąc brutalnie - nie jest z gumy - zaznacza Grzegorz Knappe.
Borykasz się z niskim ciśnieniem wody? To może być źródło problemu
Prezes PK dodaje, iż problemy z ciśnieniem wody w posesjach mogą wynikać również z czynników niezależnych od zakładu.
- My badamy ciśnienie na sieci, natomiast nie jesteśmy odpowiedzialni za ciśnienie na przyłączu i w urządzeniach w poszczególnych domach. Przyłącza, które były wykonane ponad 30 lat temu, mogą być „zarośnięte”. Dodatkowo teraz jest moda montowania filtrów na wodę. One też - mówiąc kolokwialnie - zabierają część tego ciśnienia, które mamy w sieci - mówi Grzegorz Knappe.
Zapewnia, iż spółka reaguje na każde zgłoszenie, jeżeli jednak okazuje się, iż na sieci ciśnienie jest normalne - to oznacza, iż problem tkwi w indywidualnych instalacjach.
- W 80 procentach przypadków zgłoszenia kończą się na pierwszej rozmowie. Dostajemy odpowiedź, iż ktoś rzeczywiście od miesięcy nie wymieniał czy nie czyścił np. filtra sznurkowego. Wystarczy zwyczajnie go wyjąć i ciśnienie wraca. Te wszystkie elementy spadku ciśnienia występują nie tylko na terenie naszej gminy, ale w całej Polsce. Zakłady wodociągowe reagują na nie, chociażby przebudową części sieci czy budową zasilania z innej strony miejscowości, czy budową nowych pompowni wody podnoszących ciśnienie. Na końcu jednak zawsze ogromne znaczenie ma czynnik ekonomiczny. Staramy się tak szukać i dobierać rozwiązania, żeby nie trzeba było drastycznie podnosić cen wody tak jak np. prądu - podsumowuje Grzegorz Knappe.
https://zpleszewa.pl/wiadomosci/zmiany-na-rachunkach-za-wode-rzad-naklada-nowe-obowiazki-na-dostawcow/a9H6rnm2gNZ0K5dSR40T