Mieszkańcy jednej z posesji w Szczawnie-Zdroju (woj. dolnośląskie) skarżą się na to, iż proboszcz zagrodził im dojazd do domu, stawiając bramę i siatkę na terenie, z którego wcześniej korzystali. W jednym z mieszkań doszło w styczniu br. do pożaru, w wyniku którego zmarł mężczyzna — informuje "Gazeta Wyborcza". Mieszkańcy zarzucają proboszczowi, iż przez niego straż pożarna nie mogła dojechać do posesji. Sprawa trafiła do kurii świdnickiej.