Kocha grać, trenować i aktywnie spędzać czas. Swoimi aktywnościami i energią lubi dzielić się z innymi. Cieszy ją progres podopiecznych, trzyma kciuki za piłkarską reprezentację Polski kobiet, która na początku lipca rozpocznie rywalizację w Mistrzostwach Europy. O kim mowa? O Margaricie Królak – piłkarce, trenerce, nauczycielce, którą poprosiliśmy o krótką rozmowę.
Kobieta a futbol?
Uważam, iż piłka kobieca staje się już bardzo popularna – nie tylko u nas w Polsce, ale i na całym świecie. Coraz więcej kobiet zaczyna przygodę z piłką, a co więcej – coraz więcej osiągnięć w niej mamy. Wiadomo, piłka kobieca zdecydowanie nie jest tak dynamiczna jak męska, ale można u nas zaobserwować zawziętość, charakter, ale i ambicję, które pokazujemy podczas meczu. Cieszy fakt, iż dziewczynki same przychodzą i pytają o możliwość trenowania – fajnie być ich inspiracją i motywacją!
Sama grasz i jesteś trenerką. Łatwiej trenować indywidualnie czy drużynę?
Ciężkie pytanie, ponieważ kocham grać, ale trenować również. I tu, i tu cieszy progres – czy to mój jako zawodniczki, czy jako trenerki – plus progres zawodników. Jednak po zmianie klubu moja gra zeszła na dalszy plan. Nie zawsze da się połączyć swoje treningi i pracę jako trenerka, więc skupiłam się bardziej na dzieciach. Więcej na łamach Kuriera, fot. ze zb. M.Królak