Program „Czyste powietrze” w 2025 w nowej odsłonie

1 miesiąc temu

Duże kontrowersje były co do tego, iż Narodowy Fundusz nie dał czasu jakiegoś takiego, powiedzmy, buforowego, mówiąc, iż na przykład za dwa tygodnie zawiesimy ten program. Decyzja była w mojej cenie bardzo trudna, ale również bardzo słuszna, żeby zrobić to nagle, ze względu na to, iż my wciąż mamy kilkadziesiąt tysięcy wniosków, które są procedowane. W tych wnioskach również są te elementy, które budzą nasze wątpliwości, budzą nasze oburzenie tak naprawdę, bo to też jest oburzenie – mówi Paweł Łapacz, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Koronnym przykładem nadużycia środków jest sytuacja z dolnośląskiego podwórka. Firma zaoferowała termomodernizację okien i załatwienie dofinansowania za… 56 tysięcy złotych.

Pan z gminy zasugerował mu, żeby poszedł do zwykłego sklepu z oknami. Na te same okna dostał ofertę na 23 tysiące złotych – wspomina prezes wrocławskiego WFOŚiGW.

Czyli ta różnica idzie wprost do człowieka, który na tym zarabia, który oferuje taką „kompleksową” obsługę?

Tak, i w zasadzie nic nie jesteśmy w stanie tym zrobić, oprócz właśnie tego, co dzisiaj robi Narodowy Fundusz, czyli żeby poddać gruntownej zmianie, gruntownej modernizacji, ten program jako pewną całość – wyjaśnia Paweł Łapacz.

Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego podkreśla, iż wstrzymanie „Czystego powietrza” na kilka miesięcy nie powinno mieć bezpośredniego wpływu na jakość tego czym oddychamy.

Działania do poprawy jakości powietrza to są długoterminowe. Także sama przerwa nie spowoduje tutaj jakiejś katastrofy, bo wiemy, iż ten proces jest procesem ciągłym. Tym niemniej może spowolnić realizację w przyszłości programu, może zmniejszyć ilość wniosków, ludzie mogą być nieufni wobec kolejnych obietnic. Całe szczęście, iż Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił społeczne konsultacje tego. Będzie można zabrać głos, mamy tam też szereg uwag jeszcze, jak to poprawić, ale trzeba to uruchomić jak najszybciej i dać ludziom też wiarygodność, iż ten program nie będzie za chwilę zawieszany – mówi Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.

Jakich zmian możemy spodziewać się w programie „Czyste powietrze”? Zapowiedziano już między innymi stworzenie listy zaufanych i rzetelnych wykonawców, czy wprowadzenie górnych limitów cenowych na różne artykuły budowlane.

Będzie coś takiego jak ceny maksymalne na różnego rodzaju elementy budynku, czy elementy wbudowywane do budynku w ramach tych inwestycji, które stanowią koszt kwalifikowany, tak zwany, w tym programie, co też jest dla nas szalenie istotne, ponieważ my mamy świadomość cen rynkowych różnego rodzaju asortymentów – tłumaczy Paweł Łapacz.

Nieprawidłowości są oczywiście szkodliwe i to nie tylko dlatego, iż to są środki publiczne, ale to są też środki z Unii Europejskiej. jeżeli dochodzi do nieprawidłowości, to może się okazać, iż nie tylko ci, którzy korzystali z programu, ale też my jako państwo będziemy musieli to pieniądze oddawać i do tego nie należy doprowadzić – dodaje Krzysztof Smolnicki.

Krzysztof Smolnicki zaznacza, iż w trakcie konsultacji społecznych Polski Alarm Smogowy będzie starał się zgłosić poprawki do programu.

Przydałoby się też zintegrowanie programu „Czyste powietrze” z centralną ewidencją emisyjności budynku. To są dwie bazy danych, czyli jedna z baz danych o tym programie i użytkownika, który dostał dofinansowanie i na co. A z drugiej strony jest centralna ewidencja emisyjności budynku, to jest w dwóch różnych resortach. jeżeli by te bazy chcą połączyć, bardzo jasno i czy to nie byłoby wiadomo, czy nie dzieją się jakieś patologie – podkreśla Krzysztof Smolnicki.

Przede wszystkim ten program będzie uszczelniał i troszczył się o bezpieczeństwo właśnie beneficjentów i pieniędzy publicznych, bo to są te dwa obszary, powiedzmy, tak ogólnie nazwane, które chcemy przede wszystkim wziąć na tzw. tapet – podsumowuje Paweł Łapacz.

Idź do oryginalnego materiału