"Proponują cukierki, a jeżeli to nie działa, próbują wsadzać dzieci do auta". Szkoła ostrzega rodziców
Zdjęcie: Rodzice z Białołęki otrzymali komunikat, że czteroosobowa szajka próbuje porywać dzieci (fot. czytelniczka Onetu)
Na warszawskiej Białołęce grasować ma czteroosobowa szajka, która zaczepia dzieci i próbuje je zwabić do auta. Napastnicy mają wybierać małe dziewczynki, które z plecakami samotnie wracają do domów. Lokalne grupy sąsiedzkie aż huczą od plotek, a dyrektorzy placówek oświatowych wysyłają do rodziców maile z ostrzeżeniami. Stołeczna policja dementuje jednak te doniesienia. — Mam ciarki, jak o tym myślę — mówi Onetowi Joanna z Tarchomina, mama 5-latki.