Pielęgniarki protestują w Warszawie. Wśród manifestujących są także Opolanki. Nasza grupa liczy około 50 osób, wszystkich protestujących jest tu kilka tysięcy – mówi szefowa opolskiej delegacji Krystyna Ciemniak. – Domagamy się przede wszystkim, aby dyrektorzy placówek medycznych uznawali nasze kwalifikacje i zgodnie z tym nas wynagradzali. Wszystko to było zawarte w obywatelskim projekcie ustawy, który najpierw trafił do sejmu, potem do podkomisji zdrowia, czyli – jak mówią siostry – swego rodzaju sejmowej zamrażalki.
– Obiecywano nam, iż ten projekt nie będzie wstrzymywany, iż trafi pod obrady sejmu, tymczasem wrócił do podkomisji zdrowia i nic dalej się z nim nie dzieje. Czekamy aż znów wróci pod obrady. Bo tam są wszystkie bolączki pielęgniarek. Każdy dyrektor powinien sobie wziąć do serca, iż ma wyedukowane pielęgniarki i nie można ich różnicować i zniżać do poziomu, który choćby ciężko określić – dodaje liderka opolskich protestujących. Czy ktoś do nas wyjdzie ? Nie mamy pojęcia, będziemy tu tak długo jak będzie trzeba. Przyjechała ogromna liczba pielęgniarek oraz położnych i to jest dziś nasz sukces. Czekamy na panią minister zdrowia lub premiera Donalda Tuska – podsumowuje Przewodnicząca Zarządu Wojewódzkiego Forum Związków Zawodowych Województwa Opolskiego.
W obywatelskim projekcie ustawy kierujący placówkami medycznymi zostają zobowiązani do płacenia pielęgniarkom za kwalifikacje posiadane, a nie wymagane na danym stanowisku. Dziś to dla wielu dyrektorów wytrych, za pomocą którego uposażenia pielęgniarek są niższe.
Krystyna Ciemniak:
1119_PielegniarkiCiemniakFilmAutor: Sebastian Pec