Przeboje gwiazd, których już nie ma. Powracają Muzyczne Owińska

2 tygodni temu

Jak przyznaje wójt gminy Czerwonak, zeszłoroczny koncert był eksperymentem, który okazał się szczególnie udany, a dowodziły tego entuzjastyczne opinie jego uczestników. Zachwyciło nie tylko miejsce spotkania, czyli nowa kładka pieszo-rowerowa w Owińskach, przebiegająca w otoczeniu przyrody, ale również pokaz laserowy, który będzie miał miejsce także w tym roku. Za laserowy mapping laserowy będzie odpowiedzialna firma Visual Sensation.

Tegoroczny koncert nie będzie jednak powtórką z rozrywki. Jego tytuł to „Wielcy Nieobecni”. Wielkopolscy muzycy postarają się uhonorować niezapomnianych artystów, którzy niestety nie mogą już raczyć fanów swoją twórczością. Skąd pomysł na taki motyw przewodni?

– Raz ktoś mnie zapytał, kto jest moim ulubionym artystą. Odpowiedziałam, iż kocham Queen i Freddiego Mercury’ego. Potem zaczęłam myśleć o tych artystach, których już nie ma z nami, a rzeczywiście byli wielcy. Wtedy doszłam do wniosku, iż świetnie byłoby zrobić poświęcony im koncert – mówi Barbara Szelągiewicz, skrzypaczka i dyrektorka artystyczna Muzycznych Owińsk 2024.

7 września od 19:30 Owińska będą rozbrzmiewać piosenkami takich artystów, jak Whitney Houston, Prince, Edith Piaf, John Lennon, Tina Turner, Michael Jackson, Queen, Krzysztof Krawczyk, Czesław Niemen, Andrzej Zaucha i Zbigniew Wodecki.

– Dość duży mix, ale tak jak mówi hasło gminy, Czerwonak łączy, także muzycznie. Postanowiliśmy połączyć wielu artystów i wiele gatunków muzycznych – wyjaśniła Barbara Szelągiewicz w programie „Hej Poznań”.

Tego dnia na scenie będzie można zobaczyć m.in. kwartet smyczkowy GLAM Quartet, a solistami, poza Barbarą Szelągiewicz, będą: uczestniczka programów „The Voice of Poland” i „Szansa na sukces” Julia Mróz, śpiewaczka i aktorka Ksenia Shaushyshvili, gitarzysta, wokalista i aranżer Jacek Ciepliński oraz harfista i wokalista Michał Zator.

Jest to dopiero druga edycja Muzycznych Owińsk, ale czy wójt gminy Czerwonak myśli o tym, aby uczynić z tego koncertu coroczną imprezę?

– Jest to niewykluczone, natomiast my nie lubimy się powtarzać. Chcemy, aby za każdym razem to było coś innego. jeżeli coś przypadnie do gustu naszym mieszkańcom i gościom, to oczywiście jest to dla nas punkt wyjścia, ale nigdy nie lubimy się powtarzać, także w tym przypadku, w tym roku mamy zupełnie inne aranżacje autorstwa Jacka Skowrońskiego, kierownika muzycznego koncertu. Z jednej strony idziemy z ciosem, ale to absolutnie nie jest powtórka – odpowiedział Marcin Wojtkowiak na pytanie Joanny Sobocińskiej-Korczak.

Idź do oryginalnego materiału