
W najbliższą sobotę, 19 kwietnia Raków Częstochowa na wyjeździe zmierzy się w ramach 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Pogonią Szczecin. Będzie to rywalizacja lidera rozgrywek (Raków) z w tej chwili czwartą drużyną ligi (Pogoń).
W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami w tym sezonie Raków pokonał Portowców na własnym boisku 1:0 po golu Mateja Rodina w doliczonym czasie gry. Kibice nie mieliby nic przeciwko, żeby sytuacja powtórzyła się również w sobotnim spotkaniu.
Tak o zbliżającym się meczu mówił trener Rakowa Marek Papszun:
– Przed nami wyjazd do Szczecina, daleki wyjazd do drużyny bardzo mocnej, która prawie dorównuje nam w tej rundzie punktami, bo ma 20 punktów, my 23. Jest to druga najlepsza drużyna w tych 10 spotkaniach tej rundy. No i to jest mecz po prostu na szczycie, patrząc na tabelę rundy wiosennej, bo trzeba patrzeć na formę i dyspozycję w tej rundzie. Zapowiada się bardzo interesujące spotkanie dla kibiców i wierzę, iż my zagramy na swoim bardzo dobrym poziomie, bo będziemy musieli na taki poziom się wznieść, żeby przywieźć ze Szczecina trzy punkty.
Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Papszun odniósł się również do pytań o obecną sytuację zdrowotną wśród zawodników:
– Sytuacja zdrowotna jest dobra, w tym momencie nie wypadł nam poza kadrę nikt z zawodników, ale tak jak mówiłem, borykamy się z różnego rodzaju trudnościami, takimi chorobowymi cały czas. Zresztą słyszę, iż w innych drużynach jest podobnie, chociażby Radomiak w tym ostatnim spotkaniu też miał takie trudności. Taki jest okres, jak widać, iż gdzieś te choroby krążą i nas też to nie omija w tych ostatnich tygodniach, więc to jest taka zmienna, gdzie staramy się tych zawodników, którzy mają takie problemy, postawić na nogi, ale oczywiście nie powiem kto w tej chwili takie problemy ma.
Spotkanie w Szczecinie rozpocznie się o godz. 20.15. Poprowadzi je sędzia Damian Sylwestrzak. Asystentami na liniach będą Adam Karasewicz i Bartosz Heinig, arbitrem technicznym nominowany został Piotr Idzik, a w wozie VAR zasiądą Piotr Urban i Paweł Sokolnicki.