Przed wami Marcelina, dziewczyna z wielką pasją. "Trzeba dążyć do swojego celu"

4 godzin temu

Marcelina Tomaszewska, czyli młody talent wokalny

IX Ogólnopolski Konkurs Wokalny „ZgJeżoGranie” pod hasłem „Polskie Przeboje na 5!” był jednym z najważniejszych wydarzeń, jakie zakończyły tegoroczne wakacje w Zgierzu.

Pod koniec sierpnia Park Miejski im. Tadeusza Kościuszki zamienił się w przestrzeń pełną muzyki, emocji i spotkań z kulturą – i to w najlepszym wydaniu.

czytaj także: Kulisy poszukiwań zaginionego mężczyzny. Rozmawiamy z koordynatorem dronów

To właśnie tam swój ostatni spory sukces odniosła mieszkanka Żychlina. W kategorii starszych uczestników jury najwyżej oceniło kunszt i talent Marceliny Tomaszewskiej.

Krótko po tym, jak Marcelina przywiozła ze sobą nagrodę, zgodziła się na krótką rozmowę poświęconą jej pasji.

Nasza rozmówczyni ze światem muzyki związana jest od dziecka. Występowała w trakcie różnych szkolnych wydarzeń śpiewając w chórze.

- o ile chodzi o konkursy i wystąpienia solowe, to zaczęłam w liceum. Mając 16 lat pewnego dnia znalazłam na facebooku ogłoszenie o warsztatach wokalnych w Kutnie, czyli Letnich Spotkaniach Artystycznych. Pomyślałam „W sumie czemu nie spróbować?”. Zapisałam się na te warsztaty dosłownie na ostatnią chwilę. Nikogo tam nie znałam, ale tak mi się spodobało, iż jestem tam co roku. W tym roku byłam już kolejny raz – mówi Marcelina.

Młoda wokalistka z Żychlina dołączyła do zespołu „Bałagan” w Kutnowskim Domu Kultury. W tym roku wystąpili na międzynarodowym festiwalu we włoskim Rimini. Śpiewali zarówno zespołowo, jak i indywidualnie.

Marcelina solowo w swojej kategorii wiekowej wyśpiewała sobie tam drugie miejsce, natomiast sam zespół wrócił do Polski z pierwszą lokatą na koncie.

W tym roku Marcelinę mogliśmy podziwiać w trakcie kutnowskiego Święta Róży na festiwalu „Kwietnik”. Tym razem niestety nie udało jej się zająć miejsca na podium. Inaczej było w 2024 roku. Wówczas zajęła drugą lokatę.

czytaj także: Znalazł na swojej posesji historyczne pamiątki. Dzięki niemu wróciły na swoje miejsce

Artystka prawdopodobnie polubiła Zgierz, ponieważ oprócz wspomnianego tegorocznego sukcesu, w tym samym mieście wygrała festiwal dzieci i młodzieży „Cantus”.

Sukcesem było zakwalifikowanie się do konkursu w Warszawie w którym w składzie jury zasiadła znana krytyczka muzyczna Elżbieta Zapendowska.

- Tam poziom był naprawdę wysoki. Nie udało się przywieść stamtąd żadnej nagrody, ale to była naprawdę fajna przygoda – podkreśla Marcelina.

Ponadto ma wiele czołowych miejsc z różnych konkursów odbywających się w naszych najbliższych okolicach – w Łęczycy, czy w Ozorkowie.

Muzykę łączy z przygotowaniami do matury

Marcelina mówi nam, iż dzięki występom na konkursach poznała wiele wartościowych osób, co jest dla niej niezwykle ważne, ponieważ każda taka znajomość bardzo ją rozwija.

Wystąpienia publiczne mogą lekko stresować i Marcelina przyznaje, iż lekka trema zawsze jej towarzyszy.

- Na samych koncertach jest mniejsza, ale na konkursach, gdzie jest się ocenianym to wiadomo, iż ta trema jest. Ale myślę, iż wielu wokalistów tak ma i myślę, iż jest to choćby motywujące. Uważam, iż to największa bariera dla tych, którzy dopiero zaczynają z muzyką. Boją się opinii ludzi, sama tak na początku miałam. W przeszłości też nie zajmowałam żadnych miejsc. Przez to trzeba po prostu przejść, nie poddać się, ciężko i sumiennie pracować. Trzeba dążyć do celu, wtedy na pewno uda się spełnić swoje marzenia – podkreśla.

czytaj także: Szaleństwo pod sceną. Tak wyglądał koncert Julii Żugaj w Kutnie

O artystce zdecydowanie nie można powiedzieć, iż wiedzie monotonne życie. Szlifuje swój talent, a dodatkowo w tym roku szkolnym czeka ją egzamin dojrzałości, więc występy musi pogodzić z przygotowaniami do matury.

Po skończeniu szkoły średniej Marcelina chciałaby robić to, co uwielbia i podjąć studia wokalne. Na pytanie o to, czy swoją przyszłość łączy z estradą, czy z edukowaniem innych odpowiada:

- Chciałabym występować na estradzie. Czuję, iż scena to jest moje miejsce. Ale bardzo lubię też pomagać, udzielać rad wokalnych moim młodszym znajomym, kiedy o coś mnie podpytują. Widziałabym się w jednej i drugiej roli, ale jednak bardziej kręci mnie estrada – stwierdza nasza rozmówczyni.

Wypada tylko trzymać kciuki za Marcelinę i innych młodych artystów z naszego powiatu, którzy mogą stanowić wzór nie tylko dla swoich rówieśników, ale też osób starszych od nich udowadniając, iż zaangażowaniem i pracą można z sukcesami realizować swoje pasje.

Idź do oryginalnego materiału