Przedszkola ostrzegają przed ogromnymi podwyżkami opłat w styczniu, rodzice panikują

bejsment.com 3 godzin temu

Rodzice z dziećmi w dwóch żłobkach na zachodnim krańcu Toronto starają się znaleźć alternatywne rozwiązania w zakresie opieki nad dziećmi po tym, jak ich ośrodki poinformowały ich, iż opłaty wzrosną ponad dwukrotnie w Nowym Roku.

Melissa Bruno powiedziała CP24 we wtorek, iż niedawno otrzymała list od Sunnyside Day Care, ośrodka opieki przy Roncesvalles, w którym jej syn uczęszcza do przedszkola, informujący ją, iż w styczniu placówka wycofa się z krajowego programu opieki nad dziećmi za 10 dolarów dziennie, który obniżył opłaty rodziców o ponad 50 procent od czasu jego wdrożenia w 2022 roku. Zmiana ta, jak powiedziała, będzie oznaczać, iż jej rodzina będzie musiała wydać prawie 1200 dolarów więcej miesięcznie, ponieważ czesne za miejsce w przedszkolu jej syna wzrośnie z około 900 dolarów do 2090 dolarów miesięcznie 1 stycznia.

„Wiedzą, iż mają rodziców, którzy utknęli między młotem a kowadłem” – powiedziała Bruno, zauważając, iż bardzo trudno jest dostać się do innych przedszkoli z powodu długich list oczekujących. „To jedna rzecz, gdyby nasz żłobek po prostu nigdy nie zgodził się na przystąpienie do programu, ale… wszyscy podejmowaliśmy decyzje życiowe w oparciu o budżet i matematykę”.

W liście wysłanym do rodziców centrum przedstawiło szczegóły dotyczące nowych opłat, z którymi będą musieli zmierzyć się rodzice. Wyjaśniono, iż przedszkola uczestniczące w ogólnokanadyjskim programie wczesnej edukacji i opieki nad dziećmi (CWELCC) zostały ograniczone do wprowadzania podwyżek opłat w ciągu ostatnich dwóch lat i w oparciu o „odroczone roczne podwyżki w stosunku do inflacji”, nowe miesięczne opłaty za programy w pełnym wymiarze godzin wyniosą 2,565 CAD za miejsca dla niemowląt, 2,310 CAD za miejsca dla maluchów i 2,090 CAD za miejsca przedszkolne. W liście wspomniano również, iż miejsca w niepełnym wymiarze godzin są również dostępne dla rodziców, którzy nie chcą już wysyłać swoich dzieci do placówki w pełnym wymiarze godzin.

Zgodnie z listem, rodzice mają czas do 30 listopada, aby wycofać swoje dziecko z placówki przed wprowadzeniem nowych opłat po Nowym Roku. „Rodzinom, które zdecydują się na znalezienie alternatywnych form opieki nad dziećmi możemy powiedzieć – będzie nam Was brakowało” – czytamy w liście. „Podsumowując, nadzieja pozostaje i być może CWELCC będzie przez cały czas ewoluować i powróci w nowy i ulepszony sposób”.

Dziennikarze CP24.com skontaktowali się z centrum opieki w celu uzyskania komentarza, ale nie otrzymało odpowiedzi.

Chociaż Bruno powiedziała, iż przedszkole wysłało pod koniec października list ostrzegający o możliwości wycofania się z programu 10 dolarów dziennie, przez cały czas nie jest całkowicie jasne, dlaczego nie mogą sprawić, by program federalny działał. Bruno, która w tej chwili przebywa na urlopie macierzyńskim, powiedziała, iż wzrost opłat zmusza ją i jej partnera do rozmowy o tym, czy będzie mogła wrócić do pracy po 12 miesiącach. „To jest powód, dla którego ludzie podejmują decyzje o rezygnacji z powrotu na rynek pracy, ponieważ opłaty za opiekę nad dziećmi w zasadzie pochłaniają całe zarobki, które zabrałbyś do domu” – powiedziała, zauważając, iż jej córka jest również na liście oczekujących w Sunnyside. Powiedziała, iż ona i inne rodziny omawiają możliwość dzielenia się nianią jako „środek zapobiegawczy”. „Nie znam wielu rodzin, które mogą sobie pozwolić na dodatkowe 1000 dolarów miesięcznie na takie wydatki” – powiedziała.

Nowe miejsca w żłobkach „niemożliwe” do znalezienia

Josh Friedman powiedział, iż on również został niedawno poinformowany, iż jego żłobek High Park Teddy Bear Academy wycofa się z CWELCC w styczniu. „Przeprowadziliśmy się w te okolice około rok temu. Znalezienie nowego żłobka zajęło nam wieczność” – powiedział. „Mieszkamy niedaleko stąd i jesteśmy po prostu podekscytowani, iż możemy korzystać z tej opieki… Wszystko się świetnie układało i ta informacja jest dla nas jak tykająca bomba”.

Powiedział, iż czuł się zarówno zły, jak i rozczarowany po otrzymaniu listu z centrum, informującego go, iż opłaty dla rodziców wzrosną ponad dwukrotnie w styczniu. Dodał, iż w tej chwili z żoną oceniają swoje możliwości zapewnienia opieki swojemu maluchowi. „Skąd w magiczny sposób weźmiemy kolejne 1500 lub 1400 dolarów miesięcznie?” – zapytał. „Będziemy musieli to znieść lub znaleźć domową opiekę dzienną… lub mieć szczęście i znaleźć inne miejsce, co jest prawie niemożliwe”.

Teddy Bear Academy nie odpowiedziała na prośbę CP24 o komentarz.

W sierpniu prowincja ogłosiła, iż przejdzie na nowy model finansowania krajowego programu 10 dolarów dziennie, przechodząc od 1 stycznia z modelu zastępującego dochody na model oparty na kosztach.

Formuła finansowania będzie oferować finansowanie referencyjne w oparciu o średni koszt w każdym regionie, a także oferować dopłaty do starszych dzieci, jeżeli przedszkola mają wyższe koszty. Zamiast zysku lub nadwyżki, prowincja zaoferuje również dodatkowe fundusze. Ówczesny minister edukacji Todd Smith powiedział, iż zmiany dadzą operatorom większą „elastyczność” w zakresie alokacji wydatków. Prowincja ogłosiła również, iż od stycznia ograniczy opłaty dla rodziców do 22 dolarów dziennie w całym Ontario.

Zmiana formuły finansowania została dobrze przyjęta przez wiele ośrodków non-profit w sektorze – Carolyn Ferns, koordynator ds. polityki w Ontario Coalition for Better Child Care, powiedziała wcześniej CP24. Jednak niektóre ośrodki nastawione na zysk stwierdziły, iż nowa struktura finansowania nie zapewni im wystarczającej autonomii w prowadzeniu ośrodków w sposób, jaki uznają za stosowny.

Około 70 procent przedszkoli w Ontario to placówki non-profit, ponieważ liczba prywatnych ośrodków nastawionych na zysk została ograniczona do 30 procent.

Andrea Hannen, dyrektor wykonawczy Association of Day Care Operators of Ontario (ADCO), które reprezentuje setki niezależnych przedszkoli w prowincji, powiedziała, iż nie jest to decyzja, którą chce podjąć jakikolwiek operator. „Proces ustalania, w jaki sposób ta nowa formuła finansowania wpłynie na twoje centrum, jest naprawdę dość skomplikowany” – powiedziała w poniedziałek CTV News Toronto. „To będzie coś, o czym właściciel/operator długo i ciężko myślał, prawdopodobnie bardzo się martwił, (i) nie chciał tego robić”.

Dziesiątki operatorów i pracowników żłobków wzięło udział w wiecu w Queen’s Park w zeszłym miesiącu, wzywając rząd prowincji do wstrzymania wdrażania formuły finansowania, aby umożliwić dalsze konsultacje z prywatnymi operatorami.

Sally Shapiro, właścicielka i kierownik Tower Hill Child Care Centre w Richmond Hill, powiedziała CP24 podczas wiecu, iż operatorzy są zaniepokojeni jakością opieki. „Po wejściu w życie tego programu od stycznia, jakość opieki w naszych żłobkach spadnie” – powiedziała w zeszłym miesiącu.

Pomimo zastrzeżeń ze strony niektórych prywatnych operatorów, minister edukacji Ontario Jill Dunlop powiedziała, iż prowincja będzie dążyć do wprowadzenia planowanych zmian w modelu finansowania w nowym roku. „Uważam to za bardzo niefortunne, iż ośrodki opieki nad dziećmi chciałyby wycofać się z programu” – powiedziała w poniedziałek CTV News Toronto.

Dunlop wcześniej powiedziała, iż operatorzy brali udział w konsultacjach, kiedy wprowadzono formułę finansowania, dodając, iż wszystkie ośrodki powinny mieć odpowiednie fundusze, aby kontynuować działalność. Dunlop wielokrotnie powtarzała, iż rząd federalny musi przyjść do stołu z większą ilością gotówki, aby prowincja mogła adekwatnie realizować program w przyszłości. „Jest to ich autorski program, ale prowincja Ontario zapewniła trzy razy więcej środków niż rząd federalny” – powiedziała w poniedziałek.

Idź do oryginalnego materiału