Śledztwo w sprawie przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy aborcji z naruszeniem prawa przez lekarkę Gizelę Jagielską zostało umorzone – przekazała w środę (10 grudnia) rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Karolina Stocka-Mycek.
Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Oleśnicy zostało wszczęte na początku roku. Podjęto je po doniesieniach medialnych, w których podnoszono, iż w szpitalu w Oleśnicy doszło do sprzecznego z prawem przeprowadzenia zabiegu przerwania ciąży – przypomniała prok. Stocka-Mycek. W związku z tymi informacjami 16 kwietnia europoseł Grzegorz Braun próbował w szpitalu w Oleśnicy dokonać „zatrzymania obywatelskiego” pracującej tam ginekolożki Gizeli Jagielskiej.
W środę (10 grudnia) rzecznika Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu poinformowała, iż śledztwo w sprawie przeprowadzenia w oleśnickim szpitalu aborcji z naruszeniem prawa przez lekarkę Gizelę Jagielską zostało umorzone. Według prokuratury przerwanie ciąży przez lekarkę 29 października 2024 r. w Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy oraz inne jej działania związane z tą procedurą nie miały „znamion czynu zabronionego”.
Gizela Jagielska straciła pracę w szpitalu w Oleśnicy
Aborterka Gizela Jagielska, która wstrzyknęła chlorek potasu w serce Felkowi w 9-miesiącu ciąży, uśmiercając dziecko, straciła pracę w szpitalu w Oleśnicy. „Tym, którzy sprawili, iż muszę stamtąd odejść życzę powodzenia w zarządzaniu samemu, samej oddziałem, który został nie przez was stworzony” – żaliła się w nagraniu zamieszczonym w sieci Jagielska.
Jagielska pół roku temu odeszła ze stanowiska wicedyrektora w szpitalu w Oleśnicy. Z końcem grudnia w ogóle przestanie pracować w szpitalu.
To szpital ze mnie zrezygnował
– przyznała Jagielska w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
W szpitalu pracowała razem z mężem.
31 grudnia kończą nam się kontrakty. Przygotowaliśmy oferty, by je przedłużyć. Nasi zastępcy, znając je, przygotowali swoje i złożyli je dyrekcji. Z premedytacją wysadzili nas w ten sposób ze stanowisk
– skarżyła się aborterka.
Władze szpitala zdecydowały się nie przedłużać oferty Jagielskim, decydując się na podpisanie umów z ich dotychczasowymi zastępcami.
Osoby, które wszystkiego nauczyliśmy, przejęły to, co praktycznie od zera tworzyliśmy przez 10 lat. (…) Sama czegoś takiego nigdy bym nie zrobiła. Dlatego zupełnie mnie to zaskoczyło. Nie spodziewałam się ciosu z tej strony. Byłoby mi łatwiej, gdyby powodem była polityka. Nie wiem, jaka była motywacja tych ludzi. Może ktoś ich do tego namówił, ale moja zastępczyni też masowo wykonywała aborcje
– zaznaczyła Jagielska.
Aborterka liczy na znalezienie pracy w innym szpitalu.
Wiele moich pacjentek potrzebuje opieki szpitalnej, nie tylko w przypadku aborcji. Nie umiem pracować poza szpitalem, bez dyżurów. Lubię ten tryb pracy
– powiedziała Jagielska.
Tym, którzy sprawili, iż muszę stamtąd odejść życzę powodzenia w zarządzaniu samemu, samej oddziałem, który został nie przez was stworzony. Czy jestem zawiedziona? Tak, trochę tak, natomiast jak to zawsze bywa, mierzę wszystkich swoją miarą i nie miałam świadomości, iż można mieć tyle tupetu i posunąć się do takich rzeczy, ale jak widać, pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz okazało się, iż jestem naiwna. (…) Od nowego roku będziecie mnie spotykać w innym oddziale
– podkreśliła z kolei aborterka w nagraniu na platformie X.
Dalsza część tekstu pod wpisem
Gizela Jagielska została wywalona z szpitala w Oleśnicy ???? pic.twitter.com/Jo3VL1liZ0
— Jan Molski ???? (@JanMolskiIII) December 9, 2025
Zarzuty wobec Grzegorza Brauna
W sprawie Grzegorza Brauna i jego próby „zatrzymania obywatelskiego” prowadzone jest śledztwo w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu. W listopadzie tego roku Braunowi został uchylony przez PE immunitet, co otwiera prokuraturze drogę do postawieniu mu zarzutów.
Zarzuty prokuratury wobec Brauna mają dotyczyć m.in. bezprawnego więzienia lekarki w szpitalu w Oleśnicy, naruszenia jej nietykalności cielesnej (poprzez popychanie i przytrzymywanie rękoma), znieważenia słownego podczas wykonywania przez nią obowiązków służbowych, a także pomówienia jej o działania mogące podważyć zaufanie do zawodu lekarza.
16 kwietnia Grzegorz Braun wtargnął do Powiatowego Zespołu Szpitala w Oleśnicy i próbował uniemożliwić pracę ginekolożce Gizeli Jagielskiej, która przeprowadziła „indukcję asystolii płodu” (wbicie igły do serca z podaniem chlorku potasu). Jak mówił, dokonywał „obywatelskiego zatrzymania”. Lekarka, relacjonując PAP, co wydarzyło się w oleśnickim szpitalu, powiedziała m.in., iż Braun wtargnął do działu administracyjnego, zagrodził jej drogę i zamknął w pomieszczeniu administracyjnym.
W śledztwie prowadzonym przez wrocławską prokuraturę do tej pory postawiono zarzuty działaczce Konfederacji Korony Polskiej Marcie Cz. Odpowie ona za pozbawienie wolność lekarki Gizeli Jagielskiej, poprzez uniemożliwienie jej opuszczenia gabinetu lekarskiego w szpitalu w Oleśnicy podczas „obywatelskiego zatrzymania” dokonywanego przez Brauna. Śledczy zarzucają również działaczce Konfederacji Korony Polskiej, iż naruszyła nietykalność cielesną lekarz poprzez jej przytrzymywanie rękami, podczas i w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych lekarza.
Czytaj także:

Sprawa terminacji ciąży w szpitalu w Oleśnicy. RPO zwraca się do ministry zdrowia i prokuratury
W związku ze sprawą terminacji ciąży w szpitalu w Oleśnicy u pacjentki w 36. tygodniu ciąży Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do minister zdrowia. Biuro RPO poprosiło także Prokuraturę Rejonową...
Czytaj więcejDetailsCzytaj także:

Braun wtargnął do szpitala w Oleśnicy. Próbował dokonać „zatrzymania obywatelskiego” ginekolożki
Kandydat na prezydenta Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej) próbował w środę (16 kwietnia) dokonać „zatrzymania obywatelskiego” w szpitalu w Oleśnicy pracującej tam ginekolożki Gizeli Jagielskiej. O oleśnickim szpitalu stało...
Czytaj więcejDetails
1 godzina temu














