Przerwane marzenia i koncerty. „Gdzie jest Joka?... (znikł)”. Pożegnanie rapera Kalibra 44

4 godzin temu
Zdjęcie: Przerwane marzenia i koncerty. Gdzie jest Joka?... (znikł). Pożegnanie rapera Kalibra 44 (autor: PAP/Marcin Obara)


Muzycy, dziennikarze oraz fani Kalibra 44 żegnają zmarłego w wieku 47 lat Michała „Jokę” Martena, wspominając go jako niezwykle inspirującego rapera.

Na maj Kaliber 44 miał zaplanowane trzy koncerty w Wielkiej Brytanii. Jeszcze w lutym Joka zapowiadał w RDC wyjątkowy koncert symfoniczny Kalibra 44.

Przygotowania są strategiczne, przygotowania są logistyczne. Myślimy o tym koncercie. To nie są rzeczy, które powstają w dwa czy trzy miesiące. Przygotowania realizowane są i w głowie to jest, w nocy nam się to śni. To jest duży kaliber. My tam mamy być najwięksi, a ta wielka orkiestra ma być jednak podkładem, tak iż to jest tutaj taki twardszy orzech do zgryzienia, żeby nie zginąć pośród tych smyków i innych dęciaków. – mówił Joka.

O śmierci rapera poinformował w niedzielę jego brat Marcin „Abradab” Marten na Instagramie. „Z największym bólem zawiadamiam Was o śmierci Michała. Nie ma go już z nami, ale wierzę, iż na zawsze pozostanie w naszych sercach. Na chwilę obecną data pogrzebu nie pozostało ustalona. Bardzo proszę o uszanowanie żałoby” - czytamy we wpisie.

„Jokę” żegnają w mediach społecznościowych m.in. muzycy. Raper Sughar zwrócił uwagę, iż „są takie momenty, które szokują i bolą”. „Byłeś jedną z tych osób, które sprawiły, iż sam chciałem to robić. Jako stary chłop na Waszych sztukach zawsze czułem się jak dzieciak, który zajarał się tym, co usłyszał za pierwszym razem. Joka (K44), spoczywaj w pokoju. To bardzo smutny dzień. #gdziejestjoka” – napisał na Facebooku.

Raper i dziennikarz Tomek Kleyff wspomniał na swoim profilu ubiegłoroczną trasę z okazji 30-lecia Kalibra 44. „A teraz... gdzie jest Joka? Znikł. Michał, niech będzie Ci lepiej tam, gdzie teraz jesteś [*]” - podkreślił.

W ocenie wokalisty, kompozytora i muzyka Zbigniewa Hołdysa Kaliber 44 to „wspaniała załoga raperska”. „Magik - kolos. Joka - mocarz. AbradAb - siła. Smutna historia” - przyznał.

Również wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka wspomniał zmarłego artystę. „Michał Marten - Joka - nie żyje. Głos, flow, charyzma i energia, bez której nie byłoby #Kaliber44 - bez której nie zaistniałby śląski hip-hop. Odpoczywaj wśród rymów, Geniuszu” - podsumował.

Michał „Joka” Marten urodził się 12 maja 1977 r. Aktywność artystyczną rozpoczął w latach 90. W 1993 r. wraz z Piotrem „Magikiem” Łuszczem, Rafałem „Jajonaszem” Łukaszczykiem i swoim bratem założył zespół Kaliber 44. Rok później skład nagrał swoje pierwsze demo „Usłysz nasze demo”, który zapewnił mu rozpoznawalność w polskim środowisku hip-hopowym. Pierwszy album zespołu „Księga Tajemnicza. Prolog” ukazał się w 1996 r. Dwa lata później światło dzienne ujrzała płyta "W 63 minuty dookoła świata". Wydany w 2000 r. trzeci album Kaliber 44 „3:44” błyskawicznie trafił na listy przebojów. Zapewnił zespołowi Fryderyka w kategorii album roku - rap/hip-hop.

Niedługo później raper wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Po powrocie do kraju występował sporadycznie ze swoim bratem. W 2005 r. można go było usłyszeć na drugiej płycie Abradaba „Emisja spalin”, a w 2012 r. - na płycie „ExtraVertik”. Współpracował również m.in. z Miuoshem, L.U.C.-iem, Fokusem, Jimkiem i Pokahontazem.

W 2011 r. czasopismo „Machina” umieściło Martena na 26. miejscu listy 30 najlepszych polskich raperów. W kolejnym roku muzyk trafił na 5. miejsce tożsamej listy serwisu Porcys. Michał Marten zmarł w wieku 47 lat.

Idź do oryginalnego materiału