Podczas minionego weekendu miłośnicy motoryzacji i transportu zbiorowego mieli okazję cofnąć się w czasie. Wraz z uruchomieniem jesiennej edycji oferty „Bieszczady 2025”, organizowanej przez Turystykę Kolejową TurKol.pl, na trasę wyruszył nie tylko zabytkowy pociąg, ale również legendarny węgierski autobus przegubowy – Ikarus 280.03.
Ten charakterystyczny pojazd, będący przez dekady symbolem miejskiego transportu w Polsce, tym razem zabrał pasażerów w niezwykłą podróż po Bieszczadach. W sobotę przewiózł uczestników z Sanoka do Soliny, a następnie z Soliny do Uherzec, gdzie podróżni przesiedli się do pociągu, by kontynuować swoją wyprawę do Sanoka. Dzień później Ikarus ponownie ruszył w trasę. Tym razem z Sanoka do Łupkowa i z powrotem, towarzysząc pociągowi na bieszczadzkim szlaku.
https://wbieszczady.pl/aktualnosci/zabytkowy-sklad-przywrocil-klimat-dawnych-podrozy-w-bieszczadach-i-nie-tylko/ElJhdqGdfxTh6js3gXq1Ikarus 280 – konstrukcja, historia i znaczenie
Model Ikarus 280 to węgierski autobus przegubowy produkowany przez zakłady Ikarusa od lat 70. XX wieku. W Polsce był jednym z najbardziej rozpoznawalnych i najczęściej eksploatowanych pojazdów komunikacji miejskiej. Charakteryzował się przegubową konstrukcją, klasycznym układem drzwi 2-0-2-0 oraz możliwością przewozu ponad 150 pasażerów. W wersji, która wyruszyła w Bieszczady – Ikarus 280.03 – zastosowano 6-cylindrowy silnik wysokoprężny Raba D2156HM6U oraz 5-biegową manualną skrzynię biegów Csepel ASH75.2-A8 (w późniejszych latach zastępowaną skrzynią ZF S6-90U). Wersja ta była pierwotnie przeznaczona na rynek NRD, a w Polsce pojawiała się głównie w ramach wtórnego importu w latach 90. Autobusy tego typu produkowano w latach 1974–1990, a zmodernizowany wariant 280.03HM wyposażony był w ulepszony układ skrzyni biegów, zmodyfikowany system okien oraz większy komfort jazdy dla pasażerów.
Fot. Turystyka Kolejowa TurKol.pl
Ikarusy w Polsce – od WPK po PKS
Historia Ikarusów w Polsce sięga 1974 roku, kiedy to pierwsze egzemplarze wersji 280.02 trafiły do WPK Katowice. Kolejne lata przyniosły szereg odmian, dostosowywanych do warunków krajowych. Model 280.11 napędzany silnikiem Raba-MAN o mocy 193 KM trafił do Warszawy i Katowic, ale gwałtownie ujawnił wady, które skłoniły producenta do opracowania nowszej wersji 280.26 – zmodernizowanej i lepiej dostosowanej do polskich realiów. W kolejnych latach powstawały liczne odmiany, takie jak 280.46, 280.53, 280.57 czy 280.58, różniące się między sobą rodzajem napędu, skrzyni biegów oraz wyposażeniem wnętrza. Niektóre wersje, jak 280.53, przystosowano do przewozów podmiejskich i trafiały do przedsiębiorstw PKS, inne – jak 280.37 i 280.38 – były już wyposażone w silniki MAN i automatyczne skrzynie biegów Voith lub ZF.
W latach 80. i 90. XX wieku Ikarusy stanowiły podstawę taboru komunikacyjnego w niemal każdym dużym mieście w Polsce. Warszawa, Katowice, Bydgoszcz, Łódź czy Wrocław posiadały setki takich pojazdów, a ich charakterystyczny wygląd i dźwięk silnika stały się nieodłącznym elementem miejskiego krajobrazu.
Kultowy autobus wraca na drogi – tym razem turystycznie
Dziś Ikarusy 280 coraz częściej pełnią rolę pojazdów muzealnych lub uczestniczą w wydarzeniach historyczno-turystycznych. Ich obecność w ramach projektu „Bieszczady 2025” to hołd dla techniki, historii komunikacji i nostalgii za minionymi dekadami. Organizatorzy z Turystyki Kolejowej TurKol.pl podkreślają, iż połączenie zabytkowego pociągu z kultowym autobusem pozwala odtworzyć klimat podróżowania z lat 80. i 90., zarówno dla pasjonatów techniki, jak i dla osób, które pamiętają te pojazdy z codziennych dojazdów do pracy czy szkoły.
Fot. Turystyka Kolejowa TurKol.pl
Dziedzictwo, które przetrwało
Choć produkcja modelu Ikarus 280 zakończyła się w latach 90., jego legenda przetrwała do dziś. W Polsce przez cały czas można spotkać pojedyncze egzemplarze zachowane przez pasjonatów komunikacji miejskiej i stowarzyszenia miłośników transportu.
Udział Ikarusa 280 w bieszczadzkim wydarzeniu „Bieszczady 2025” to nie tylko atrakcja turystyczna, ale również żywa lekcja historii motoryzacji i transportu publicznego. Dla wielu uczestników był to moment powrotu do wspomnień – do czasów, gdy Ikarus był codziennością na ulicach polskich miast, a jego przegubowe nadwozie symbolizowało nowoczesność i rozwój komunikacji miejskiej.