Przez okiść zamknęli drogę. Z jednej strony niebezpieczne zjawisko, z drugiej piękne widoki

1 tydzień temu

Uwaga kierowcy – droga na odcinku Kamionki, od Czarnego Rycerza – Przełęcz Jugowska została tymczasowo zamknięta dla ruchu – informuje powiat dzierżoniowski. To efekt okiści śnieżnej. Na drogę spadają powalone drzewa i oblodzone gałęzie. Okiść to z jednej strony niebezpieczne zjawisko, z drugiej piękne widoki.

Decyzja o zamknięciu drogi podyktowana jest występowaniem wspomnianej okiści śnieżnej, która zagraża bezpieczeństwu kierowców. Powiat dzierżoniowski informuje, iż na drogę spadają powalone drzewa i ciężkie, oblodzone konary.

Okiść pojawia się, gdy temperatura powietrza utrzymuje się w okolicy 0 stopni Celsjusza, a na zmrożone powierzchnie drzew pada mokry śnieg i przymarza warstwami do ich powierzchni. Oblepione konary uginają się pod ciężarem lodu i śniegu, a bardzo często po prostu się łamią.

Zjawisko, choć spektakularnie wyglądające jest bardzo niebezpieczne. Obciążone konary się łamią. Bardzo często pod naporem ciężkiego śniegu i lodu łamią się choćby całe drzewa.

Tegoroczna okiść nie wyrządziła jednak tak dużych szkód, jak ta w styczniu ubiegłego roku. Wówczas ze względu na warunki zamykane były lasy, a wielu mieszkańców regionu nie miało prądu, bo łamane konary uszkadzały linie energetyczne.

Zjawisko choć niebezpieczne to może uchodzić za malownicze. My oblepione lodem drzewa sfotografowaliśmy w pobliżu obwodnicy Wałbrzycha.

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

fot. A. Pisarska/ Dziennik Wałbrzych

Idź do oryginalnego materiału