- Liczyliśmy, iż pierwszy w rewanżowej rundzie mecz u siebie, będzie tak właśnie wyglądał. Jesteśmy mega zadowoleni z tego, ile osób zdecydowało się przyjść na stadion i nas dopingować. Dziękujemy im za to serdecznie – nie szczędził ciepłych słów pod adresem fanów Arki, kapitan popularnych żółto-niebieskich Mirosław Kalista. 33-letni snajper, który tydzień wcześniej był jednym z bohaterów wyjazdowej potyczki z Neptunem Końskie (Ar
Przy sztucznym świetle Arka Pawłów podzieliła się punktami z ŁKS-em Łagów. To była najlepsza reklama IV-ligowych rozgrywek
- Liczyliśmy, iż pierwszy w rewanżowej rundzie mecz u siebie, będzie tak właśnie wyglądał. Jesteśmy mega zadowoleni z tego, ile osób zdecydowało się przyjść na stadion i nas dopingować. Dziękujemy im za to serdecznie – nie szczędził ciepłych słów pod adresem fanów Arki, kapitan popularnych żółto-niebieskich Mirosław Kalista. 33-letni snajper, który tydzień wcześniej był jednym z bohaterów wyjazdowej potyczki z Neptunem Końskie (Ar