Puchar Polski już nie dla Tygrysów z Opolszczyzny

4 dni temu

Na początek warto jednak nadmienić, iż nasza drużyna miała niesamowitego pecha w losowaniu. Nie dość, iż razem z ekipą z Wielkopolski utworzyły jedyną parę przedstawicieli elity, to jeszcze z jej czołówki. Ponadto podopieczni Toniego Corredery musieli grać na wyjeździe (pełny zestaw par i wyniki TUTAJ).

Dreman odpadł z Pucharu Polski

I nie skończyło się dobrze. Ba, zaczęło się po prostu fatalnie. Nie minęło bowiem siedem minut gry i przegrywali już 0-3. Bardzo gwałtownie do ich siatki piłkę posłał Daniel Gallego Garcia, a kilka później w jego ślady poszli Rajmund Siecla i Albert Betowski. Nic więc dziwnego, iż goście byli oszołomione takim obrotem spraw. Do przerwy nie zdołały choćby zmniejszyć strat, choć tez powinni się cieszyć, iż nie były one większe.

Za to stało się tak po zmianie stron. gwałtownie dystans powiększył Mateusz Lisowski, a niebawem emocje praktycznie zamknął Deiby Arango. Co prawda przyjezdni jeszcze próbowali podjąć rękawice, ale stać ich było tylko na honorowe trafienie, choć jego autorem był Kacper Konopacki, który pokonał swojego bramkarza. Kto wie jeszcze jakby się potoczyły losy tego pojedynku gdyby chwilę wcześniej karnego wykorzystał Felipe Deyvisson. Niemniej tak po prawdzie to dystans był już zbyt duży. Tym bardzie, iż na samym finiszu zespół z Opolszczyzny dobił jeszcze Viacheslav Kozhemiaka.

W związku z czym na placu boju w tych rozgrywkach pozostali nam futsaliści ASG Stanley Brzeg. Oni w niedzielę 12 stycznia zmierzą się na wyjeździe z GKS-em Tychy czyli innym pierwszoligowcem. Zatem, z zachowaniem proporcji, również nie mieli szczęścia w losowaniu…

GI Malepszy Arth Soft Leszno – Dreman Exlabesa Opole-Komprachcice 6-1 (3-0)
Bramki:
1-0 Gallego Garcia – 2., 2-0 Siecla – 6., 3-0 Betowski – 7., 4-0 Lisowski – 22., 5-0 Arango – 26., 5-1 Konopacki – 33. (samobójcza), 6-1 Kozhemiaka – 40.

Idź do oryginalnego materiału