Jak przyznaje sam szkoleniowiec gospodarzy, to spotkanie było inne niż poprzednie, a jego zespół kontrolował przebieg już od pierwszej minuty stawiając na atak pozycyjny i zmuszając rywali do cofania się.- Skuteczność tej taktyki zaznaczyliśmy bramką, ale błędy indywidualne sprawiły, iż piłkarze Hetmana doprowadzili do remisu. Po zmianie stron ponownie dominowaliśmy, strzeliliśmy następne gole, a ponadto miałem możliwość wprowadzać na boisko kolejnych zawodników, żeby "łapali minuty" - mówi Paweł Fornal.Teraz czytane: