Czy Korona Kielce będzie mieć nowego właściciela? Chce tego prezydent Agata Wojda, która w trakcie środowej (22 stycznia) nadzwyczajnej sesji rady miasta przedstawi projekty dwóch uchwał w sprawie dokapitalizowania spółki co ma ułatwić jej sprzedaż.
Tymczasem opozycyjni radni PiS są zdania, iż proponowane rozwiązania świadczą o braku odpowiedzialności i nieprzemyślanych działaniach magistratu.
Marcin Stępniewski przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości uważa, iż rajcy przed udzieleniem zgody na sprzedaż udziałów miasta w spółce powinni otrzymać wyczerpujące informacje na temat prowadzonych negocjacji z potencjalnymi inwestorami.
Stwierdza przy tym, iż Korona Kielce po raz kolejny stała się elementem politycznych rozgrywek realizowanych przez prezydenta miasta. W związku z tym, radni PiS chcą aby porządek nadzwyczajnej sesji rady miasta Kielc został rozszerzony o punkt zawierający m.in. dane na temat inwestorów zainteresowanych zakupem spółki, koncepcji finansowej oraz organizacyjnej na dalsze funkcjonowanie klubu, wysokości sprzedawanego pakietu akcji, a także sposobu zabezpieczenia interesu miasta i spółki w zawieranej umowie.
– Odmowa udzielenia radzie miasta informacji przed głosowaniem będzie oznaczała, iż ratusz ma niekoniecznie dobre intencje. Bez tych danych deklarujemy, iż nie będziemy mogli zagłosować za propozycjami pani prezydent. Nie negujemy dokapitalizowania w celu ustabilizowania sytuacji finansowanej spółki. Sprzeciwiamy się robieniu prezentów w wysokości blisko 8 mln zł nie wiadomo komu przy bliżej nieokreślonych warunkach – dodaje.
Poparcia opozycyjnemu klubowi w radzie miasta Kielce udzielił Sławomir Gierada. Radny PiS sejmiku województwa oraz były członek rady nadzorczej spółki stwierdza, iż działania obecnych władz są kalką tego, co działo się w przeszłości, gdy część akcji klubu po zakupie przez niemieckich inwestorów musiała być odkupiona ponownie przez miasto.
– Dodam też prywatnie, jako mieszkaniec Kielc i jako kibic, który od lat ma Koronę w sercu, iż to co się wyprawia z klubem to jest zwykłe dziadostwo. jeżeli miasto, które liczy prawie 180 tysięcy mieszkańców i ma budżet wynoszący 2 miliardy złotych, nie stać żeby z roku na rok dawać kwotę 6-7 milionów złotych, i to nie na pierwszą drużynę, ale de facto na szkolenie młodzieży, to mamy do czynienia ze zwykłym dziadostwem – mówi.
Działania władz miast sceptycznie ocenia także Maciej Jakubczyk z klubu Miasto Przyszłości przyznaje, iż jego klub poprze dokapitalizowanie spółki. Radny jednocześnie wyklucza możliwości udzielenia zgody na jej sprzedaż.
– Tego nie da się rozstrzygnąć w trakcie sesji. Nie decydujemy o sprzedaży jabłek na bazarze, ale o przyszłości spółki miejskiej i to jednej z największych w Kielcach. przez cały czas nie wiemy kim jest potencjalny inwestor. Nie możemy po raz kolejny zbyć klubu bliżej nieokreślonemu podmiotowi, który doprowadzi do spadku drużyny tylko po to, by z powrotem odsprzedać go miastu. Nie można sprzedać czegoś co nie zostało wycenione firmie, o której nic nie wiadomo – podkreśla.
Sprawę inaczej ocenia Karol Wilczyński. Szef rady miasta oraz radny z klubu Koalicji Obywatelskiej uważa, iż umorzenie długów klubu piłkarskiego jest w pełni uzasadnione. Tym bardziej, iż spółka od wielu lat nie jest w stanie poradzić sobie ze spłatą długów.
– Z całą pewnością spółka pozbawiona tego rodzaju obciążeń wzbudza większe zainteresowanie inwestorów skłonnych wziąć odpowiedzialność za jego finansowanie – zwraca uwagę.
Również Dariusz Gacek z klubu Perspektywy jest zdania, iż umorzenie zobowiązań Korony Kielce jest niezbędne do rozwiązania problemu jakim jest dla miasta utrzymywanie klubu piłkarskiego.
– Wszystko jest robione po to, by znaleźć dobrego kupca, który zainwestuje w Koronę Kielce i który zagwarantuje dalsze istnienie klubu, a przede wszystkim zdejmie z miasta obowiązek finansowania spółki. Chciałbym aby właśnie tak wyglądała przyszłości Korony Kielce. Jako klubu piłkarskiego z dobrymi wynikami, ugruntowaną pozycją w Ekstraklasie oraz prywatnym właścicielem – ocenia.
Techniczne dokapitalizowanie dotyczy w rzeczywistości umorzenia zadłużenia klubu, które wobec Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji wynosi 5,5 mln zł i wynika z nieuregulowanych opłat za korzystanie ze stadionu. Kolejne 2,3 mln zł to dług względem miasta z tytułu nie płaconego podatku od nieruchomości.
Decyzja o dokapitalizowaniu Korony Kielce oraz kwestia zawarcia potencjalnej umowy sprzedaży z inwestorem lub inwestorami zostanie rozstrzygnięta podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta w środę, 22 stycznia. Początek obrad o godz. 8.