Istnieje duże ryzyko, iż radziecka sonda Kosmos 482 spadnie w sobotę na Polskę. Została wystrzelona w kierunku Wenus ponad 50 lat temu. Nad Wielkopolską pojawi się tuż po godzinie 8 rano.
Radziecka sonda 482 pomału kończy swoją podróż i wiele wskazuje na to, iż spadnie właśnie na Polskę. Informacja ta pojawiła się na profilu „Z głową w gwiazdach”.
– Starą radziecką konstrukcję wystrzelono ponad 50 lat temu w kierunku Wenus, która wskutek awarii utknęła na orbicie okołoziemskiej. Jutro ten niezwykły artefakt eksploracji kosmosu spadnie na Ziemię. Najpewniej dosłownie spadnie – czytamy na Facebooku „Z głową w gwiazdach”.
Sonda Kosmos 482 to półtonowa konstrukcja, która została zaprojektowana w taki sposób, aby mogła przetrwać wejście w gęstą atmosferę Wenus. Najprawdopodobniej wróci na Ziemię w jednym kawałku.
– Właśnie dlatego najważniejsze jest dokładne określenie, gdzie i kiedy uderzy. Po ostatnich obserwacjach udało się znacząco zawęzić okno niepewności – w tej chwili wynosi ono już „tylko” około 10 godzin. W tym oknie czasowym dojdzie do dwóch przelotów sondy bezpośrednio nad Polską. Drugi przelot powinien teraz szczególnie zwrócić naszą uwagę – dodaje autor „Z głową w gwiazdach”.
Pierwszy z nich odbędzie się pomiędzy godzinami 06:36:45 a 06:37:20. Wówczas sonda będzie leciała nad Jelenią Górą w kierunku Terespolu. Natomiast drugi będzie miał miejsce pomiędzy 08:06:30 a 08:07:50. Kosmos 482 pokona wówczas trasę: Zielona Góra – Łódź – Włodawa.
– Czy w takim razie, gdyby doszło do deorbitacji nad Polską, moglibyśmy coś zobaczyć? Najprawdopodobniej nie, ponieważ cała Polska będzie w tym czasie pokryta niskimi chmurami, a nad Mazowszem przemieszczać się będzie niż, który przyniesie deszcz. Ale jeżeli znajdziecie się w pobliżu wspomnianej trajektorii, zaplanujcie sobie kilkunastominutowy pobyt na zewnątrz i nastawcie uszu! Gdyby sonda weszła w atmosferę nad naszym obszarem, to po kilku minutach najprawdopodobniej usłyszymy głośny huk związany z jej przejściem do prędkości poddźwiękowej w niższych warstwach atmosfery – dodaje autor profilu.