Według raportu Statistics Canada, opublikowanego w środę, pięcioletnie wskaźniki przeżywalności wśród pacjentów z rakiem płuc w Kanadzie podwoiły się od lat 90. XX wieku – z 13% w latach 1992–1994 do 27% w latach 2019–2021. Mimo tego rak płuc przez cały czas odpowiada za prawie jedną czwartą wszystkich zgonów spowodowanych nowotworami w kraju.
StatCan wskazuje, iż poprawa wyników to efekt nowych metod leczenia – leków ukierunkowanych na konkretne cząsteczki w komórkach nowotworowych oraz immunoterapii – a także skuteczniejszych badań przesiewowych. Jessica Moffatt z Lung Health Foundation podkreśla, iż w latach 90. diagnoza raka płuc była „praktycznie wyrokiem śmierci”, ponieważ chorobę wykrywano zwykle w czwartym stadium.
W 2022 r. w Ontario, Kolumbii Brytyjskiej i Nowej Szkocji uruchomiono programy badań przesiewowych w kierunku raka płuc, obejmujące ocenę ryzyka na podstawie wieku i historii palenia. Pacjenci o wysokim ryzyku są kierowani na tomografię komputerową o niskiej dawce promieniowania. Wyniki badania decydują o dalszej diagnostyce lub regularnych kontrolach.
Moffatt spodziewa się, iż kolejne lata przyniosą dalszy wzrost wskaźników przeżywalności wraz z rozszerzeniem finansowania programów w innych prowincjach. Podkreśla, iż regularne badania u osób z grup ryzyka pozwalają wykrywać raka na wcześniejszym etapie, zanim pojawią się objawy i choroba stanie się nieuleczalna.
Z raportu wynika, iż nowotwory o najwyższym pięcioletnim wskaźniku przeżycia (90% i więcej) to rak tarczycy, jąder, prostaty, piersi oraz czerniak skóry. Najniższe wskaźniki – poniżej 10% – odnotowano w przypadku międzybłoniaka i raka dróg żółciowych wątroby.
Dane pochodzą z Kanadyjskiego Rejestru Nowotworów oraz bazy zgonów Kanadyjskich Statystyk Żywotnych.
Na podst. Canadian Press
