– Dzięki Waszym wielkim sercom i ogromnemu zaangażowaniu podczas kiermaszu udało się zebrać 5 474,18 zł! To niezwykła kwota, która udowadnia, iż świąteczna magia naprawdę działa – napisała Rada Rodziców SP w Marszowicach na swym Facebooku. Cała kwota ze świątecznego kiermaszu, który zorganizowano 5 grudnia, zostanie przekazana na rehabilitację Filipa, ośmioletniego uczenia marszowickiej podstawówki.
Kiermasz świąteczny na rzecz Filipka przygotowali Rada Rodziców i Samorząd Uczniowski, a w przedsięwzięcie zaangażowała się cała szkoła. Na wszystkich czekały pyszne, domowe wypieki oraz rękodzieło i świąteczne upominki, idealne jako prezent pod choinkę.
– Tego dnia cała społeczność szkolna wprowadziła wyjątkową, świąteczną atmosferę – wielu uczniów i nauczycieli założyło mikołajkowe czapeczki lub czerwone elementy stroju. Wyglądaliśmy jak prawdziwi Mikołaje, co dodało wydarzeniu radosnego charakteru i podkreśliło jego wyjątkowy cel. Na kiermaszu czekało wiele atrakcji. Ogromnym powodzeniem cieszyły się domowe słodkości: babeczki, ciasta, ciasteczka oraz inne pyszne wypieki przygotowane przez uczniów i rodziców. Nie zabrakło także świątecznych dekoracji, ozdób choinkowych i rękodzieła, które można było nabyć jako upominki lub ozdoby do domu – opisuje Szkoła Podstawowa w Marszowicach na swej stronie internetowej.
Zebrano prawie 5,5 tys. zł, więc jak na szkolny kiermasz kwotę wręcz gigantyczną!
– Dziękujemy każdej osobie, która w jakikolwiek sposób przyczyniła się do tego sukcesu: darczyńcom, organizatorom, wolontariuszom, wszystkim przygotowującym wypieki, dekoracje, fanty, a także tym, którzy przyszli i wsparli naszą akcję. Cieszymy się, iż choć w taki sposób możemy wspomóc Filipa i dołożyć naszą cegiełkę do jego walki. Razem możemy więcej. Razem możemy wszystko – zaznacza Rada Rodziców SP w Marszowicach.
Filip Grabowski z Marszowic od urodzenia walczy z rzadką, nieuleczalną chorobą genetyczną – dystrofią mięśniowa Duchenne’a (DMD), objawiającą się postępującym, nieodwracalnym zanikiem mięśni. Rodzice dziecka robią wszystko, by uchronić syna przed całkowitą niepełnosprawnością, by opóźnić postępy choroby. Jednak rehabilitacja chłopca pociąga za sobą ogromne koszty.
Codzienność Filipka to różnego rodzaju rehabilitacja. Chłopiec musi korzystać również z pomocy lekarzy wielu innych specjalności m.in. neurologa, kardiologa, endokrynologa, gastroenterologa, diabetologa czy pulmonologa, a także z terapii neurologopedycznej i logopedycznej.
Chłopczyk bardzo często walczy z ogromnie bolesnymi, mocnymi skurczami w całym ciele. Mimo nieustannej rehabilitacji już teraz jest dużo wolniejszy i męczy się o wiele szybciej niż jego rówieśnicy. Filip ma tylko osiem lat, ale każdego dnia musi ciężko pracować, by próbować choć trochę opóźnić postępy choroby.
Kto chce pomóc Filipkowi może uczynić to także poprzez portal siepomaga.pl, gdzie trwa zbiórka na rehabilitację chłopca (link: https://www.siepomaga.pl/grabowski-filip?fbclid)

zdjęcia: materiały SP w Marszowicach












![Cóż za wymiany! Najlepsze akcje pierwszego tygodnia grudnia w PlusLidze [WIDEO]](https://i.iplsc.com/-/000M1N0IVFJEDQJK-C461.jpg)




