Od początku tego meczu było wiadomo, iż nie będzie on dla nas łatwy. Drużyna z Bydgoszczy jest jednym z kandydatów do awansu w tym sezonie a ich bilans w tabeli przed tym meczem to 8 zwycięstw i zaledwie 1 porażka. Pierwsza kwarta rozpoczęła się dla nas źle, goście kontrolowani grę i uciekali z wynikiem. Nie byliśmy w stanie odpowiedzieć, szczególnie iż byliśmy bardzo nieskuteczni w swoich rzutach. Przed drugą częścią meczu przegrywaliśmy 11:28.

Ewidentnie nie był to nasz mecz. Staraliśmy się dorównać rywalowi poziomem gry i goniliśmy punktowo podopiecznych Grzegorza Skiby.
Niestety zawodnicy z piwnego miasta cały czas mieli swoje gorsze momenty, a goście skrzętnie to wykorzystywali. Do szatni schodziliśmy przy wyniku 35:48.

Trzecia kwarta to gra punkt za punkt. Przeciwnikom udało się wyjść na tym minimalnie lepiej, ponieważ powiększyli przewagę do 16 punktów. Zawodnikom gości zdecydowanie wszystko wychodziło, każdy rzut, każde podanie było przemyślane i wykorzystane w 100%.

Ostatnia kwarta to tylko potwierdzenie dobrej gry gości. Przyjezdni od samego początku czwartej kwarty konsekwentnie grali swoją koszykówkę. Każdy stracony przez tyszan punkt przybliżał ich do końcowego zwycięstwa. Mecz zakończył się wynikiem 75:92.

GKS Tychy – Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz
75:92 (11:28|24:20|21:24|19:20)
















![Jakie są szanse awansu Polaków na MŚ 2026? Analitycy BETFAN mówią wprost: to będzie trudna przeprawa! [Komunikat prasowy]](https://i0.wp.com/krotkapilka.com.pl/wp-content/uploads/2023/08/image-1.png?ssl=1)
