Relacja z meczu GKS Tychy – Weegree AZS Politechnika Opolska

Od początku widać było, iż nie będzie to dla nas łatwy mecz. Rywale, którzy w ostatnich pięciu spotkaniach odnieśli zwycięstwo, bardzo dobrze radzili sobie w pierwszych fazach kwarty. Na szczęście kiedy tyszanie przegrywali już 7 punktami, wrócili do gry i toczyli bój jak równy z równym.

W drugiej kwarcie oba zespoły prezentowały się dobrze, przez ponad połowę tej części meczu rywali trzymali minimalną przewagę nad GKS-em Tychy, ale niestety przez kilka błędów do szatni schodziliśmy przy wyniku 36:42.

Na początku drugiej połowy nie graliśmy zbyt dobrze, popełnialiśmy dużo błędów oraz nie trafialiśmy rzutów. Rywale wykorzystywali to bardzo dobrze i z każdą minutą powiększali swoją przewagę. Tyszanie obudzili się jednak w końcówce kwarty i dzięki kilku celnym rzutom traciliśmy do rywala zaledwie 2 punkty.

W czwartą kwartę wchodziliśmy z wynikiem 57:59. jeżeli liczyliśmy na dobry rezultat po końcowej syrenie, musieliśmy rozegrać bardzo dobrą kwartę. Ważnym elementem była obrona, traciliśmy zdecydowania zbyt dużo punktów. Niestety mimo starań tyskich zawodników, rywale tego dnia byli w bardzo dobrej dyspozycji i nie pozwolili gospodarzom na odrobienie strat.

GKS Tychy 72:80 Weegree AZS Politechnika Opolska
79 : 88 (16:15 | 20:27 | 21:17 | 22:29)