PIŁKA NOŻNA. Sekund zabrakło piłkarzom Sokoła by w 21. kolejce IV ligi zdobyć trzy punkty. Tylko zremisowali w Mrągowie. W okręgówce wysoko wygrał Płomień, zremisował Huragan i przegrał Kormoran.

Piłkarze Sokoła Ostróda w 21. kolejce spotkań efektownie zaczęli wyjazdową rywalizację z Mrągowią Mrągowo. W 13. min miło było popatrzeć na akcję jaką rozegrali podopieczni Marka Śnieżawskiego. Z lewej strony boiska w kierunku pola karnego piłkę wrzucił Michał Kiełtyka, do podania wyszedł Tomasz Śnieżawski, z klepki zagrał w kierunku Kacpra Nowickiego, ten jednak nie doszedł do podania, ale futbolówkę przejął Hubert Szramka i technicznym strzałem w okienko dał Trójkolorowym prowadzenie.
Ostródzianie mieli mecz pod kontrolą. Na dystansie 90-minutowej rywalizacji wypracowali też sobie kilka okazji do podwyższenie prowadzenia. Jednak w dobrych sytuacjach nie poradzili sobie Nowicki czy Igor Koć. Za to gospodarze w końcówce wykorzystali zmęczenie i dezorientację zawodników Sokoła. Ostródzianie biernie przyglądali się piłkarskiemu bilardowi przed ich polem karnym oraz w szesnastce rozgrywanym przez zawodników z Mrągowa, a ten zakończył się wyrównującą bramką w 92. min.
Mrągowia Mrągowo - Sokół Ostróda 1:1 (0:1)0:1 - Szramka (13), 1:1 - (92)
W grupie 2 klasy okręgowej pełen wachlarz możliwych do osiągnięcia rezultatów zaprezentowały drużyny z powiatu ostródzkiego. Z trzech punktów cieszyli się jedynie kibice z Turznicy, którzy akurat w tym dniu chyba stanowili mniejszość na trybunach podczas meczu z Czarnymi Rudzienice. Na ławkach trenerskich obu zespołów dwaj koledzy z boiska – Paweł Oliwa (Płomień) i Maciej Czerkawski (Czarni) – kiedyś razem bronili kolorów ostródzkiego Sokoła.
Jednak podczas meczu z Czarnymi obu szkoleniowców przyćmił ich trzeci kolega z boiska i tej samej drużyny, teraz rozgrywający Płomienia Michał Maj. Zbliżający się do magicznych 44. urodzin „Hipa” w 68. min pokazał młodszym kolegom i rywalom jak się zdobywa bramki. Wtedy właśnie miał sporo miejsca na murawie i z odległości około 25 metrów oddał strzał w kierunku bramki, niesiona wiatrem piłka wylądowała w okienku bramki Czarnych. Było to trafienie na 2:1.

Wcześniej przed przerwą na 1:0 trafił Bartłomiej Sadowski, a po zmianie stron gwałtownie wyrównał z rzutu wolnego Marcin Karczewski. Po golu Maja turzniczanie złapali luz i arbiter nie uznał gol Adriana Leśnickiego. Później dwa razy z głowy skuteczny był Mateusz Szymański. Drugiego trafienia B. Sadowskiego nie uznał sędzia. Wynik spotkania na 5:1 ustalił Roman Śnieżawski.
Płomień Turznica - Czarni Rudzienice 5:1Bramki dla Płomienia: Mateusz Szymański 2, Bartłomiej Sadowski, Michał Maj, Roman Śnieżawski
Do starcia sąsiadów z ligowej klasyfikacji doszło w Pasłęku. Tam Polonia podejmowała ekipę Huraganu Morąg. 90-minutowa rywalizacja zakończyła się bezbramkowym podziałem punktów. W 21. kolejce spotkań nie zapunktowali piłkarze Kormorana Zwierzewo. Zespół z gminy Ostróda wybrał się do Kadyn i tam musiał uznać minimalną wyższość miejscowego Dębu. Kormoran przegrał 0:1.