W Elblągu pożegnano ligę, sezon i pewien etap, w którym mimo biedy i kłopotów Olimpia wciąż trzymała się na mapie centralnego futbolu. Spotkanie z Polonią Bytom miało w sobie coś z końcowej sceny dobrego dramatu: wszystko już wiadomo, emocje buzują, ale i tak nie można oderwać wzroku. Bo choć elblążanie spadli, a Polonia awansowała, to 90 minut przy Agrykola było emocjonujące.