
FOT: Radio DoxaAmfiteatr na Górze Świętej Anny oraz Pomnik Czynu Powstańczego to unikatowe w skali regionu obiekty. Pomnik to miejsce głównych uroczystości poświęconych pamięci poległych w powstaniach śląskich, a sam amfiteatr może pomieścić niemal 50 tysięcy osób i być miejscem wielu wydarzeń kulturalnych. Oba obiekty wpisane są do rejestru zabytków, a całe wzgórze Góra Świętej Anny jest pomnikiem historii. Od wielu lat pomnik i amfiteatr niszczeją, a zapowiadane dotychczas remonty skończyły się na deklaracjach.
Do 2021 roku kompleksem zarządzało Starostwo Powiatowe w Strzelcach Opolskich. Później obiekt przejęło Ministerstwo Obrony Narodowej. Jeszcze w 2024 roku zapewniano, iż inwestycja na Górze Świętej Anny jest przygotowywana i będzie realizowana. Ostatecznie warty około 50 milionów projekt nie znalazł się w budżecie państwa. w tej chwili pojawiła się realna szansa na rozpoczęcie inwestycji. Zaktualizowana dokumentacja konserwatorska trafiła do Opolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
– To istotny krok. Dokumentacja obejmuje amfiteatr z otoczeniem. Mówimy o amfiteatrze górnym, tam gdzie się znajduje pomnik, wykonany przez Xawerego Dunikowskiego i jego remont, w sensie i budowlanym, ale też i konserwatorskim objęty jest tą dokumentacją. Przede wszystkim chodzi o poprawę posadowienia tego obiektu, poprawę płyt, cokołu, samej nawierzchni wokół i schodów prowadzące w dół do tego amfiteatru dolnego, gdzie widownia wykonana jest z kamienia, w większości wapiennego, musi więc być uzupełniona. Mamy też scenę, która wymaga poprawy, obok jest też taka budowla masztowa i ten maszt z orłami, który ze schodami i z murem oporowym, jest jednym z ważniejszych elementów całego projektu i też został zaproponowany do remontu. Dodatkowo schody, które prowadzą w kierunku południowym. Ważne jest też otoczenie, czyli kwestia uporządkowania zieleni, dojazdów, dojść do obiektów – informuje Zbigniew Bomersbach, Opolski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Zdaniem Marcina Oszańcy, prezesa opolskiego PSL, który prowadził w temacie inwestycji rozmowy z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, problemem nie są pieniądze, ale kwestie organizacyjne.
– Kto ma wydawać zgodę, kto ma opiekować się tym obiektem? Najlepiej byłoby to rozwiązać tak jak jest rozwiązana sprawa pomnika Grobu Nieznanego Żołnierza i całego Placu Piłsudskiego w Warszawie. On jest administrowany przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki pod nadzorem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na pewno będą podejmowane rozmowy czy z wojewodą, czy z marszałkiem o przekazaniu inwestycji w trakcie, czy przed jeszcze remontem, albo może po jego zakończeniu, żeby gospodarzem obiektu była instytucja blisko mieszkańców województwa opolskiego – mówi Oszańca.
Zanim wydana zostanie opinia Opolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, konieczna jest wizja lokalna.
– Chcielibyśmy jak najszybciej pojechać tam na miejsce, skonfrontować poszczególne rozwiązania z propozycją projektową i wnieść odpowiednie nasze ustalenia, żeby porównać to, co zaproponował projektant z naszym podejściem konserwatorskim. Czy chcemy, żeby coś zmieniać jednak, czy chcemy, żeby coś rozebrać, czy też może jednak chcemy, żeby to zostało, albo żeby było odtworzone w jakiej formie i to jest nasza rola – mówi Bomersbach.
– Po uzyskaniu zgody konserwatora następnym krokiem będzie przygotowanie kosztorysu i dokumentacji przetargowej. Z informacji, którymi dysponuję, pieniądze na ten cel na pewno się znajdą – podkreśla Marcin Oszańca.
Zbigniew Bomersbach, Marcin Oszańca:
Dłuższa relacja:
Zbigniew Bomersbach, Marcin Oszańca:
autor: Anna Kurc

4 dni temu















