Oczyścili każdą cegłę
– To jest precyzyjna i wymagająca cierpliwości oraz zamiłowania praca – powiedział „O!Polskiej” Jan Bartek, kierownik budowy. – Zbijamy stare fugi, wyjmujemy i czyścimy cegły, które uległy zabrudzeniu, kitujemy. Cementowe fugi wymieniliśmy na „oddychające”. Doprowadzamy ściany wieży do takiego wyglądu, jaki powinno mieć lico muru katedralnej wieży,. Każdą cegłę trzeba wziąć do ręki. Odnowiona została znaczna część wieży od krzyża do tzw. balkoników.
Dr Marek Wawrzkiewicz, konserwator dzieł sztuki oraz kierownik zespołu prac konserwatorskich zwraca uwagę, iż na owych balkonikach stoją cztery piękne ceramiczne wieżyczki w kształcie piramidek.
Wieżyczki zbudowali na nowo
– Zachęcam opolan, by przechodząc w sąsiedztwie katedry na nie popatrzyli – mówi pan doktor. – Jeszcze niedawno z nich właśnie sypały się na plac katedralny cegły. One zostały do pojedynczych elementów rozebrane. To była pieczołowita praca, żeby ich nie zniszczyć. Przyczyną ich zmurszenia były metalowe rury, które były konstrukcją wewnętrzną. One po wypadnięciu części spoi i dostaniu się tam wody, mocno skorodowały i rozsadzały te piramidki od środka. Metalowe rury zostały wymienione na grube pręty ze stali nierdzewnej. Jest gwarancja, iż one przez wiele, wiele lat nie skorodują.
Ks. dr Waldemar Klinger, proboszcz parafii katedralnej podkreśla, iż w ramach prac na wieży północnej wyremontowany został krzyż. Ten którego mocowanie złamała wichura.
– Wykorzystaliśmy rusztowanie postawione w ramach prac renowacyjnych. To pozwoliło zaoszczędzić około 100 tysięcy złotych – mówi proboszcz. – Po naprawieniu czubka wieży, zeszliśmy z rusztowaniami w dół. I odsłoniła się część górna i ona tworzy już całość z odnowioną wieżą południową. Po odnowieniu zmurszałych wieżyczek zdejmujemy siatki i demontujemy daszek zabezpieczający przed sypiącymi się cegłami. Tego niebezpieczeństwa już nie ma.
Prace w niższej części wieży będą – przy dobrej pogodzie kontynuowane. Ich zakończenie jest planowane na listopad.