Renesans Kół Gospodyń Wiejskich

bialyorzel24.com 2 godzin temu

Choć jeszcze do niedawna Koła Gospodyń Wiejskich kojarzyły się głównie z babciną kuchnią, haftem krzyżykowym i występami na dożynkach, to dziś przeżywają drugą młodość. W całej Polsce zarejestrowanych jest ich już ponad 17 tysięcy, z czego niemal 4 tysiące założono w ubiegłym roku. Współczesne koła gospodyń są prężnie działającymi organizacjami społecznymi, które nie tylko pielęgnują lokalne tradycje, ale także zdobywają granty, uczą przedsiębiorczości i skutecznie angażują kobiety w działania prospołeczne.

Inicjatywa z tradycją w tle

Koła Gospodyń Wiejskich sięgają w Polsce XIX wieku. Pierwsze stowarzyszenie powstało w 1866 roku w Piasecznie z inicjatywy Juliusza Kraziewicza. W wyniku Powstania Listopadowego wiejskie kobiety potrzebowały wzajemnego wsparcia i pomocy. Pierwsze koła gospodyń były wówczas miejscem wymiany doświadczeń i umiejętności, takich jak kształcenie w dziedzinie gospodarstwa domowego czy zdrowia.

W 1877 roku Filipina Płaskowicka jako pierwsza kobieta założyła koło gospodyń wiejskich w Janisławicach, ale dopiero w 1918 r. organizacje kobiet wiejskich w Polsce przyjęły wspólną nazwę jako „Koło Gospodyń Wiejskich”. W Janisławicach uczono nowoczesnych metod prowadzenia gospodarstwa domowego. Na spotkaniach kobiety dzieliły się wiedzą z zakresu pieczenia i gotowania, przetwórstwa mięsa i owoców, hodowli drobiu, uprawy warzyw, odżywiania, higieny i szycia. Panie organizowały również potańcówki i konkursy dla mieszkańców. Z biegiem lat organizacje te zyskały na popularności i stały się ważnym elementem społeczności wsi, wspierającym lokalny rozwój.

Koła Gospodyń Wiejskich mają w Polsce długą tradycję. Na zdj. Zjazd Kół Gospodyń Wiejskich w Warszawie – uczestniczki przed Grobem Nieznanego Żołnierza, 1937 rok. Fot. NAC

W czasach II wojny światowej Koła Gospodyń Wiejskich przerwały działalność. Organizacje wznowiły aktywność po wojnie, przy poparciu władzy ludowej. Gospodynie zajęły się wówczas organizacją wieczorków i zabaw tanecznych, dzięki którym finansowały działanie kół. W czasach PRL kobiety współpracowały z wieloma organizacjami, m.in. ze strażą pożarną, gminami, szkołami i parafiami, organizowały wycieczki turystyczne i wyjazdy do teatru czy miejsc kultu oraz brały udział w szkoleniach.

W związku z dynamicznymi zmianami społeczno-ekonomicznymi lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych KGW na kilka dekad odeszły nieco w zapomnienie jako relikt przeszłości, aby w odświeżonej wersji powrócić do łask. Od około dziesięciu lat nieustannie reaktywują się Koła Gospodyń Wiejskich w całej Polsce. Dzisiejsze organizacje kobiet chcą aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym i kulturalnym regionów.

Koła Gospodyń Wiejskich zawsze kładły aspekt na praktyczne umiejętności. Kiedyś było to m.in. gotowanie, dziś są to np. szkolenia z pozyskiwania dotacji unijnych. Na zdj. kurs przygotowania przetworów owocowych zorganizowany przez KGW w Kompinie,1936 rok. Fot. NAC

Z duchem czasu

Współcześnie działalność Kół Gospodyń Wiejskich przeżywa drugą młodość i nie ogranicza się jedynie do aktywności związanych z prowadzeniem domu. Choć tradycja przez cały czas pozostaje duchem tych organizacji, to nowoczesne członkinie KGW, oprócz pieczenia ciast czy prowadzenia kółka szydełkowego, chętnie sięgają po szkolenia z nowych technologii, e-marketingu czy projektów unijnych. Lokalne koła podejmują też wiele inicjatyw społecznych – składają wnioski o dotacje, organizują warsztaty technologiczne, promują kulturę regionów, współpracują z administracją publiczną i uczestniczą w polityce zrównoważonego rozwoju.

Koło Gospodyń Wiejskich „Łapianka na obcasach”, które działa we wsi Łapy-Dębowina od 2019 roku, zorganizowało m.in. przelot balonem nad okolicą. Fot. KGW „Łapianka na obcasach”

Na zajęciach organizowanych przez nowoczesne koła gospodyń można nauczyć się rękodzieła, m.in. haftu, plecionkarstwa, ceramiki, tworzenia palm wielkanocnych i stroików świątecznych oraz wziąć udział w kursach gotowania – nie tylko potraw z kuchni regionalnej, ale też np. bezglutenowej, wegetariańskiej czy zero waste. Koła Gospodyń Wiejskich są również obecne na lokalnych festynach, piknikach rodzinnych i jarmarkach, gdzie występują na scenie, prowadzą konkursy, degustacje potraw i pokazy tradycyjnych rzemiosł. Wiele organizacji podejmuje też inicjatywy proekologiczne, np. szyjąc torby wielorazowego użytku, sprzątając lasy i zakładając ogrody społeczne. Gospodynie chętnie podejmują współpracę ze szkołami i przedszkolami poprzez warsztaty edukacyjne, zajęcia z folkloru czy akcje charytatywne.

Nie brakuje też przykładów KGW, które prowadzą działalność gospodarczą – wypiekają ciasta i lepią pierogi na zamówienie, szyją stroje ludowe, prowadzą małe przetwórnie żywności lub e-sklepy z rękodziełem i produktami regionalnymi. Część kół korzysta z dofinansowania z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, funduszy unijnych i lokalnych programów grantowych.

Kobiety w roli liderów

Nowoczesne Koła Gospodyń Wiejskich to nie tylko strażniczki tradycji, ale też liderki zmian. To dzięki ich energii w małych miejscowościach i na wsiach rodzą się inicjatywy, które integrują pokolenia i budują poczucie wspólnoty. Organizacje coraz częściej sięgają po profesjonalne narzędzia pozyskiwania środków na prowadzenie swojej działalności. Dzięki wsparciu funduszy europejskich oraz programów lokalnych grup działania mogą realizować coraz ambitniejsze projekty.

Współczesne członkinie Kół Gospodyń Wiejskich często wspierają inicjatywy feministyczne i walczą o równe prawa dla kobiet. Na zdj. członkinie KGW w Bystrzycy, które organizuje m.in. warsztaty WenDo – metody samoobrony i asertywności dla kobiet i dziewcząt. Fot. facebook.com/GospodynieZBystrzycy

Wśród publicznych inicjatyw wspierających działalność KGW w Polsce znajduje się m.in. program „Eko-Gospodyni”, który pozwala uzyskać dofinansowanie do 10 tys. zł na projekty proekologiczne, takie jak założenie ogrodu społecznego lub warsztaty ekologiczne. Dzięki programowi „KGW – krzepkie i zdrowe” organizacje mogą otrzymać granty do 15 tys. zł na projekty promujące profilaktykę zdrowotną kobiet na wsi. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w tym roku przeznaczyła 120 milionów złotych dofinansowania na realizację działalności kół gospodyń w całym kraju. Niektóre organizacje aplikują też o granty do prywatnych fundacji, stowarzyszeń lub firm w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu.

Pozyskane środki KGW przeznaczają na działalność społeczną i kulturalną, w tym m.in. zakładanie i remonty wiejskich centrów kultury, zakup sprzętów elektronicznych, spotkania czy prowadzenie warsztatów. W różnych rejonach Polski koła gospodyń organizują w tych przestrzeniach zajęcia z ceramiki i gotowania, seanse filmowe, spotkania z dietetykiem i psychologiem, kursy obsługi komputera i telefona oraz zebrania mieszkańców.

Działalność współczesnych Kół Gospodyń Wiejskich nawiązuje do lokalnych tradycji, ale w nowoczesnej odsłonie, łącząc pokolenia, ponieważ – tak jak do KGW „Nowoczesna Gospodyni” w Tylmanowej – dołącza do nich coraz więcej młodych kobiet. Fot. KGW „Nowoczesna Gospodyni” w Tylmanowej

Kultura ludowa na Instagramie

Wiele kół aktywnie promuje kulturę ludową w internecie. Ich profile na Facebooku, YouTube i Instagramie pełne są zdjęć kobiet w kolorowych strojach ludowych, filmów z przepisami na lokalne potrawy i relacji z wydarzeń kulturalnych. Działalność online podejmowana przez KGW to nie tylko promocja – to także sposób na przyciągnięcie do organizacji młodszych członkiń.

Obecnie do Kół Gospodyń Wiejskich coraz częściej dołączają kobiety z młodego pokolenia, a choćby mężczyźni, zainteresowani lokalną kuchnią, rękodziełem czy sztuką. Dzięki znajomości nowych technologii i obycia w internecie, które wnoszą do organizacji, promują je nie tylko w rejonie, ale i w skali całego kraju. Niektóre organizacje zmieniają choćby swoje tradycyjne nazwy na bardziej inkluzywne, aby podkreślić, iż każdy jest w nich mile widziany.

Współczesne Koła Gospodyń Wiejskich to prawdziwy mikrokosmos. W czasach, gdy wiele osób szuka sensu i wspólnoty, te organizacje dają jedno i drugie. Dzięki rosnącemu wśród młodych Polaków zainteresowaniu zdrowym stylem życia, ekologią oraz lokalnymi produktami, KGW mają szansę stać się kluczowym elementem w promowaniu zrównoważonego rozwoju oraz ekologicznych inicjatyw na wsi.

Alicja Dębek

Idź do oryginalnego materiału