Resovia zaczyna przed własną publicznością. W niedzielę mecz z Zagłębiem Sosnowiec

18 godzin temu
Radosław Bąk w rundzie jesiennej nie mógł liczyć na regularną grę w pierwszym składzie. W niedzielę wyprowadzi Resovię na mecz z Zagłębiem Sosnowiec. (Fot. Paweł Golonka/CWKS Resovia S.A.)

Zmieniona kadrowo Resovia zainauguruje drugą część sezonu od meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Rzeszowianie, podobnie jak sosnowiczanie myślą o wyższej klasie rozgrywkowej, więc już na starcie rozgrywek w tym roku, zapowiada się interesujące spotkanie. – Myślę, iż jesteśmy gotowi i z dużą pewnością siebie podejdziemy do tego meczu – zapowiada trener „Pasiaków”, Piotr Kołc.

PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 2. LIGA

Inauguracja drugiej części gry o stawkę jawi się dla Resovii jako pewna niewiadoma. Zespół z Wyspiańskiego przeszedł bowiem zimą niemałą metamorfozę, począwszy od piłkarzy, na sztabie szkoleniowym kończąc. Drużynę opuściło kilku kluczowych graczy, jak Maciej Górski, Bartłomiej Wasiluk czy Marcin Urynowicz, natomiast kadrową lukę wypełniło aż jedenastu nowych zawodników. Misję zgrania niemal nowego zespołu dostał trener Piotr Kołc, który do tej pory nie miał możliwości sprawdzenia się w samodzielnej pracy na szczeblu centralnym.

– Nie odczuwam żadnej presji jako trener Resovii – powiedział nam w styczniu nowy opiekun rzeszowian.

37-letni trener zdaje sobie sprawę, iż drużynę trzeba scalić niemal od początku, a oprócz konsolidacji nowych graczy, opiekun biało-czerwonych powziął sobie za misję zwłaszcza poprawę grę w defensywie, informując, iż gra bez piłki będzie punktem wyjścia jego pracy z drużyną.

– o ile będziemy tracić mniej, niż bramkę na mecz, to będzie coś, czego oczekujemy, bo straconych goli w pierwszej rundzie było zbyt dużo. jeżeli poprawimy ten element, na pewno będziemy zdobywać punkty. Gra bez piłki jest poprawiona względem poprzedniej rundy, a o ile, zobaczymy w meczach ligowych – informuje szkoleniowiec.

Mimo sporych zmian Resovia nie przestała myśleć o wyższej lidze. „Pasiaki” tracą do strefy barażowej 5 pkt i wierzą, iż czołówka jest w ich zasięgu.

– Patrzymy w górę tabeli, jesteśmy ambitnymi ludźmi. Chcemy wygrywać w każdym meczu, aby zakończyć ligę na miejscu, które będzie nas premiowało do gry w barażach – mówi Piotr Kołc.

Zagłębie faworytem

Niedzielny przeciwnik resoviaków stawi się w stolicy Podkarpacia jako faworyt. Podopieczni Marka Saganowskiego to w tej chwili 5. zespół rozgrywek, który ma chrapkę na powrót na zaplecze Ekstraklasy. Spadkowiczowi z 1. ligi wobec dominacji w lidze Pogoni Grodzisk Mazowiecki i Wieczystej Kraków będzie nader ciężko uzyskać bezpośredni awans, ale wobec potencjału sosnowiczan, gra w barażach wydaje się obowiązkiem klubu ze Śląska. Jak pierwszego rywala postrzega opiekun Resovii?

– Mamy jakieś informacje na temat przeciwnika. Nastąpiło tam kilka kosmetycznych zmian. Jest to na pewno jakościowy zespół, mający dużo zawodników o sporej jakości indywidualnej – mówi trener, zaznaczając, iż nie obawia się niedzielnego starcia. – Dziś bardziej powinny martwić się zespoły, które grają z nami z tego względu, iż doszło u nas do wielu zmian i to my na początku bardziej jesteśmy niewiadomą dla kilku zespołów, niż odwrotnie. Myślę, iż jesteśmy gotowi i z dużą pewnością siebie podejdziemy do tego meczu – podkreśla.

O sile zespołu przekonany jest również Radosław Bąk, nowy kapitan rzeszowian.

– Na pewno jesteśmy lepiej zorganizowaną drużyną, mamy dużo rozwiązań w ofensywie, jak i defensywie, co będziemy chcieli zaprezentować już w niedzielę – zdradza 20-letni środkowy pomocnik, dla którego nowa rola w drużynie wiele znaczy. – W tak młodym wieku opaska kapitana jest dla mnie bardzo dużym wyróżnieniem, jak i odpowiedzialnością. To spora motywacja do jeszcze cięższej pracy – przekonuje wychowanek klubu z Wyspiańskiego 22.

Powrót Wasiluka

Niedzielne spotkanie na pewno będzie szczególne dla jednego zawodnika Zagłębia. Na stare śmieci wraca bowiem Bartłomiej Wasiluk, który zimą przeniósł się z Resovii do ekipy z Sosnowca. W koszulce z pasiakiem defensywy pomocnik występował przez ponad 4 lata, reprezentując rzeszowian w 145 meczach. Były kapitan „Pasiaków” nie ukrywa, iż chce pisać ze śląskim klubem nową historię.

– Gdy otrzymałem telefon z Zagłębia, byłem zdeterminowany, żeby tu trafić. Spędziłem w Resovii świetny czas i bardzo miło będę go wspominał. Poznałem tam wielu wartościowych ludzi i sentyment na pewno pozostanie, ale chcę się rozwijać – powiedział dla oficjalnego serwisu internetowego Zagłębia, Bartłomiej Wasiluk.

RESOVIA – ZAGŁĘBIE Sosnowiec

Niedziela, godz. 19.30 – Stadion Miejski „Stal” w Rzeszowie (Transmisja TVP3, TVPSport.pl)

Idź do oryginalnego materiału