Na etapie ćwierćfinału zakończyła się przygoda futbolistów Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów z rozgrywkami piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu okręgu świętokrzyskiego. We wtorkowy wieczór, ekipa Arkadiusza Bilskiego uległa rezerwom Korony Kielce 0:3. – Zdecydowaliśmy się na plan, który zakładał by ci z zawodników, którzy do tej pory grali mniej, mieli okazję zaprezentować się przed miejscową publicznością. Przed nam ligowe wyzwania, na których pozostanie nam się w pełni skoncentrować - powiedział szkoleniowiec gospodarzy. Na początku kwietnia podopieczni Arkadiusza Bilskiego pokonali przed własną publicznością ŁKS Łagów, odnosząc wysoką wygraną po tym jak na listę strzelców wpisywali się Patryk Kosztowniak, Carlos Osorio Angulo (dwa trafienia), a także Krystian Sornat. W porównaniu do spotkania 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu okręgu, we wtorkowy wieczór na murawie zameldowała się zmieniona 11. Mecz ze świętokrzyskim III-ligowcem na ławce rezerwowych rozpoczęli m.in. Mirosław Kalista oraz Aleksij Piatrenka.
- Dla nas ważne było to, by przed kolejnym spotkaniem, już o ligowe punkty żaden z graczy nie nabawił się urazu. Rozgrywki ligowe dla Arki są najważniejsze. Musimy punktować i jak najszybciej zapewnić sobie bezpieczne utrzymanie. Po wyjazdowej wygranej z Wierną Małogoszcz na pewno złapaliśmy oddech, ale ta sytuacja przez cały czas nie jest do końca komfortowa – stwierdził trener Arki Arkadiusz Bilski.
W 13 minucie rywalizacji, po stałym fragmencie gry strzałem z bliskiej odl