RKB 1995 Wisłok Rzeszów zaczyna rywalizację w Polskiej Lidze Boksu

7 godzin temu

RKB 1995 Wisłok Rzeszów reprezentować będzie Podkarpacie w Polskiej Lidze Boksu. Klub ze stolicy Podkarpacia obchodzi w tym roku 30-lecie powstania. – Fajnie będzie na jubileusz wystąpić w lidze, gdzie przed laty stratowały kluby z Podkarpacia – mówił prezes klubu, Maciej Dziurgot.

BOKS. POLSKA LIGA BOKSU

Drużynowe rozgrywki ligowe w boksie wracają po 21 latach. O tytuł powalczy osiem drużyn. Wśród zgłoszonych klubów jest też posiadający najwięcej, bo aż 21 tytułów, czyli KB Legia Warszawa. Regulamin rozgrywek zakłada, iż każdy zespół zaliczy po siedem meczów u siebie i na wyjeździe. W sumie w rywalizacji będzie brało udział ok. 200 zawodników. Każde spotkanie będzie składać się z dziewięciu pojedynków. Najpóźniej nowy mistrz zostanie ukoronowany na początku grudnia (5-7.12), czyli podczas ostatniej ligowej kolejki.

30-letnia tradycja

Ostatnim klubem z Podkarpacia, który rywalizował o mistrzostwo Polski, była Stal Rzeszów. Największe sukcesy zapisał na koncie Igloopol Dębica zdobywają dwa tytuły mistrzowskie w latach 1988 i 1989. – Wraz z śp. Zbyszkiem Śmiglem, Zdziskiem Lubasem i Staszkiem Kokoszką założyliśmy klub z Rzeszowie po tym jak sekcję boksu rozwiązano w Stali. Zupełnie nowe struktury niezależne od żadnego klubu w mieście. Jest czym się pochwalić, bo jesteśmy jednym z nielicznych klubów z 30-letnią tradycją. To fajna sprawa, iż teraz wystartujemy w lidze – mówił Dziurgot.

Rzutem na taśmę

RKB 1995 Wisłok w Polskiej Lidze Boksu zastąpił niemal w ostatniej chwili klub ze Szczecina.

– Miesiąc temu zadzwonił do mnie prezes Grzegorz Nowaczek, z informacją, iż wycofał się Skorpion Szczecin i pytaniem czy byśmy nie wystartowali. Około półtora roku temu już rozmawiałem z prezesem w temacie ligi, ale sprawa ucichła, chociaż skład mieliśmy gotowy. Teraz natomiast to jest tak średnio, jak jednak nie skorzystać z takiej okazji. To jest bardzo duże wyzwanie, ale też szansa dla naszego klubu i miasta. Z tego co się orientuję po innych zespołach, to mieliśmy najmniej czasu w przygotowanie do ligi, skompletowanie kadry itd. Daliśmy jednak radę i mamy skład. Może nie jest najmocniejszy, ale myślę, iż uda się nam tych parę walk wygrać – stwierdził prezes klubu z Rzeszowa.

Będzie niezła jatka..

Skład jaki skompletował RKB Wisłok różni się od tego jaki mógł wystawić rok temu. – Wówczas mieliśmy kadrę złożoną praktycznie z zawodników naszego klubu. Teraz ci zawodnicy, którzy wtedy mogliby boksować, zaprzestali treningów. Większość z nich robi karierę w wojsku i nie dali się namówić na powrót. Generalnie w pierwszym meczu wystąpi większość zawodników wywodzących się z Podkarpacia, choć nie będą to nasi wychowankowie. W każdym meczu może wystąpić dwóch obcokrajowców i być może będziemy z tej opcji korzystać – zapowiadał prezes Dziurgot.

Prezes klubu z Rzeszowa doskonale orientuje się w potencjale poszczególnych drużyn. – W Kielcach jest mistrz olimpijski Oleksandr Chyżniak. O jego klasie nie trzeba nikogo przekonywać. W Europie ciężko jest stanąć przeciwko takiemu zawodnikowi. To jest top, topów. W lidze boksować będą też mistrzowie Węgier czy Litwy. Szykuje się więc, iż tak kolokwialnie powiem, niezła jatka… – informuje prezes Dziurgot, przyznając, iż w jego zespole na próżno szukać wielkich gwiazd.

Michał Akoto-Ampaw – lider zespołu

– Są to solidni polscy zawodnicy, którzy powinni sobie dać radę. Takim liderem będzie Michał Akoto-Ampaw. To Polak, którego ojcem jest Senagalczyk. Jest medalistą mistrzostw Polski, zawodnikiem, który w naszym klubie szkoli młodzież. Jest zawsze uśmiechnięty, to bardzo pozytywna postać – mówił Dziurgot.

Klub z Rzeszowa nie posiada sponsora strategicznego, a budżet nie został jeszcze do końca zamknięty.

– Rozmawiamy z kilkoma firmami, a być może takim sponsorem będzie miasto Rzeszów. To przecież świetna wizytówka, a zainteresowanie sportami walki, w szczególności boksem, wśród młodzieży i dzieci rośnie. W naszym klubie trenuje około 120 młodych ludzi. Sala pęka w szwach i wcale nie jest to spowodowane sukcesem Julki Szeremety. U nas ten boom trwa już od czterech lat – mówił Dziurgot.

Prezes Dziurgot od małego skazany na boks

RKB 1995 Wisłok Rzeszów będzie rozgrywał mecze w mającej już ponad 60 lat hali ROSiR, gdzie na trybunach może zasiąść 700 widzów. – Tam mamy swoją salkę treningową i to jest nasz dom. Mecze będą biletowane, bo przecież kibic też jest naszym sponsorem, a dla nas każda złotówka się liczy – mówił prezes RKB 1995 Wisłok, który pamięta czasy bokserskiej ligi w Rzeszowie.

– Z boksem jestem związany od 40 lat i zaczynałem jako dziecko. Mój dziadek był sędzią i zabierał mnie na mecze. Później sam chodziłem i doskonale pamiętam niedzielne poranki. Mieszkałem na Pobitnym, na ósmą rano pędziłem na mszę do Fary, później ustawiałem się w kolejce pod halą Walter, żeby kupić bilet. Mecze były o godz. 11, tak więc już dwie godziny wcześniej trzeba było odstać swoje, żeby wejść na mecz. Atmosfera tych rozgrywek była niesamowita, a po kilku latach już sędziowałem w tej lidze- mówił.

Dziurgot od lat jest cenionym sędzią bokserskim nie tylko w Europie. Sędziował m.in. trzykrotnie kwalifikacje olimpijskie, turnieje Pan American Games w Santiago de Chile czy Pacific Games na Wyspach Salomona.

Skład RKB Wisłok 1995 Rzeszów:

Michał Mawuena Akoto-Ampaw, Anushervon Aqunazarov, Wiktor Bartnik, Attila Bernath, Istvan Bernath, Szymon Brząkała, Vasyl Bulakovsky, Rafael Buza, Kacper Chachaj, Jacek Chruślicki, Daniel Danyi, Szymon Dębiak, Kulya Dymitro, Jakub Dziwina, Lukas Ferenza, Patryk Filipecki, Maksymilian Gibadło, Stanisław Gibadło, Konrad Gołuzd, Ivan Zavadzky, Tymoteusz Jakubowski, Lavante Kiss, Krystian Kopeć, Wołodymir Krygier, Lukas Labasko, Aleks Pańko, Jakub Pałka, Kacper Putkowski, Kacper Rzepka, Wiktor Skiba, Konrad Sobieraj, Oliwier Szot, Maciej Treliński, Tomas Zając, Daniło Zamoryło, Dmytro Zhuruk, Karol Zieliński, Adam Ziomek.