Rodzice alarmują: zagrożenie na Kingston Road

bejsment.com 8 godzin temu

Tuż po ostatnim dzwonku w katolickim liceum St. John Henry Newman przy Kingston Road w Scarborough, przed szkołą panuje chaos. „To istny bałagan” – mówi Jens Casten, jeden z rodziców, opisując scenę, w której dziesiątki uczniów tłoczą się na wąskim chodniku przy przystanku autobusowym bez wiaty. „Dzieci wychodzą niemal na jezdnię, tuż obok pędzących aut. To tylko kwestia czasu, zanim dojdzie do tragedii”.

Rodzice od ponad dwóch lat apelują do władz o poprawę bezpieczeństwa na ruchliwym odcinku Kingston Road między Midland Avenue i Brimley Road South. W okolicy znajdują się dwie szkoły – liceum i podstawówka St. Theresa Shrine Catholic School – a ulica ma aż sześć pasów. „Samochody pędzą tu choćby 100 km/h” – mówi Karolina Krystyniak, inna matka. „Chcemy obniżenia limitu prędkości z 60 do 40 km/h”.

Rodzice spotykali się z przedstawicielami Rady Katolickiej (TCDSB) i miejskim radnym Parthim Kandavelem, jednak – jak mówią – do tej pory kilka się zmieniło. „Ciągle słyszymy: «cierpliwości». Ale mijają lata, a dzieci dalej ryzykują życie na drodze” – podkreśla Casten.

Biuro radnego Kandavela poinformowało, iż wniosek o obniżenie prędkości z 60 do 50 km/h został przyjęty. Władze miasta prowadzą w tej chwili analizy, a raport z rekomendacjami ma zostać przedstawiony w lipcu Radzie Społeczności Scarborough. Rozważane są m.in. zwężenie pasów ruchu i stałe zmniejszenie dopuszczalnej prędkości.

Na zmiany reaguje także TTC. W sierpniu przystanek autobusowy zostanie przesunięty w bezpieczniejsze miejsce, bardziej na zachód wzdłuż Kingston Road.

Rodzice mają nadzieję, iż po latach starań wreszcie zobaczą konkretne działania. „Chcemy tylko spowolnić ruch i sprawić, by droga do szkoły była bezpieczna. To nie są wygórowane żądania” – mówi Casten.

Na podst. CityNews

Idź do oryginalnego materiału