Mieszkańcy z oburzeniem patrzą na sytuację, która od grubo ponad dwóch tygodni ma miejsce na ulicy Gabriela Narutowicza. W wyniku silnych wiatrów, które przeszły przez region przed świętami, jedno z drzew przewróciło się w pobliżu szkoły podstawowej, do której uczęszczają dzieci z klas 1–3 oraz zerówki. Mimo iż drzewo zostało pocięte, jego fragmenty przez cały czas zalegają na poboczu, uniemożliwiając swobodne przejście chodnikiem.