Rodzina Cimermanów przywykła do mieszkania w byłej szkole. Zbiórka na nowy dom trwa

2 godzin temu
Zdjęcie: Przygotowanie Rodzinnego Domu Dziecka Państwa Cimermanów w Łosiowie [fot. Wiktor Jakubowski]


'Na razie niczego nam nie brakuje i mamy zapewnione dobre warunki dla całej rodziny'. Tak Edyta Cimerman, tworząca w mężem Robertem rodzinny dom dziecka, mówi o dwóch tygodniach mieszkania w budynku po dawnym gimnazjum w Łosiowie.

Przypomnijmy, państwo Cimerman zajmują się teraz 14 podopiecznymi i 3 biologicznych dzieci, ale ich dom doszczętnie zniszczyła wrześniowa powódź. - Musimy dostosować szkolę do naszych potrzeb, ale gmina Lewin Brzeski mocno nam pomaga - ocenia Edyta Cimerman. - Jesteśmy spokojniejsi, bo mamy zapewnione miejsce mieszkania do chwili wybudowania naszego domu. Są przestronne pomieszczenia, a dzieci mają dużo miejsca do biegania, uczenia się i wypoczynku. Do tego jest duże podwórko i myślę, iż to miejsce jest bardzo dobre, aby doczekać budowy domu.Edyta Cimerman marzy, by do nowego domu wejść na Boże Narodzenie, jednak poziom pomocy nieco osłabł. - Jest coraz ciszej. Na początku widać było zryw i ludzie chętniej przekazywali pieniądze. Teraz mniej to widać i słychać, mniej jest również przelewów na to konto. W każdym razie liczymy, iż jednak mimo wszystko uzbiera się i będziemy mieć ten nasz wymarzony dom.Dodajmy…
Idź do oryginalnego materiału