Rodzina łosi wraca tu regularnie

11 miesięcy temu
Zdjęcie: Rodzina łosi wraca tu regularnie


Rodzina łosi zamieszkująca starachowickie lasy ostatnio widziana była w okolicach ulicy Iłżeckiej. Tam udało się ją sfotografować jednemu z lokalnych przyrodników. Stado liczy 10-12 osobników.

Jak mówi przyrodnik Jacek Major, w tej chwili w lasach można znaleźć zrzut poroża, choć jak podkreśla nie jest to łatwa sztuka.

– Liczba łosi jest rotacyjna, bo łoś to wielki wędrownik. Mamy w naszych okolicach kawałek takiego lasu na południowy wschód, gdzie łosie regularnie się pojawiają. Rodzina ta żyje w lasach starachowickich, a wyjątkowe zdjęcia zrobił mój kolega Jakub Dudek – dodaje.

Łosie regularnie jesienią wracają do lasu przy ulicy Iłżeckiej w Starachowicach (okolice Lubieni) i zostają u nas do marca – opowiada fotograf Jakub Dudek.

– W tym roku największe stado, które udało mi się spotkać liczyło 8 osobników. Rozpoznaję już jednego byka, który ma charakterystyczne łopaty, czyli rogi. Pierwsze zdjęcie, jakie zrobiłem łosiowi, jest z 2019 roku i od tamtej pory już regularnie je spotykam – mówi.

Łoś jest jednym z największych przedstawicieli jeleniowatych, może ważyć choćby pół tony. Mimo takiego ciężaru może bezpiecznie poruszać się po bagnach i mokradłach, które stanowią jego naturalne środowisko życia – nie zapada się dzięki szerokim racicom. Łoś świetnie pływa, a choćby nurkuje. Może przebywać pod wodą choćby 1 minutę. Na głowie samca wyrasta poroże, które u polskiego łosia rzadko przyjmuje kształt łopat.




Idź do oryginalnego materiału