Rodzinna firma z powiatu przasnyskiego dostała gigantyczny rachunek za prąd. Na ponad pół miliona złotych!

3 dni temu

O ile w sieci i w mediach często można spotkać się z informacjami o rachunkach grozy, nagłych niespodziewanych opłatach, które sprawiają, iż ich odbiorcom opada przysłowiowa szczęka, tak rachunek, który otrzymała mała rodzinna firma z powiatu przasnyskiego, wymyka się chyba wszystkim krzyczącym nagłówkom, które do tej pory mogliśmy oglądać i czytać.

Trudno choćby domyślać się, jaki szok musi przeżyć osoba, która otwiera kopertę od PGE z rachunkiem za prąd i widzi tak astronomiczną kwotę. – Dostaliśmy rachunek na ponad pół miliona złotych – mówi nam przedsiębiorca.

W ostatnim czasie firma opłacała faktury w wysokości ok. 1,7 tys. zł miesięcznie. – Teraz otrzymaliśmy do zapłaty dokładnie 535 tys. 733,02 zł. Żeby było ciekawiej, to ta kosmiczna suma dotyczy poboru prądu za jeden dzień – stwierdza.

Dodaje, iż sprawie przyjrzał się już elektryk.

– Oglądał liczniki i mówi, iż nie ma takiej możliwości, żeby ta faktura dotyczyła faktycznie pobranego prądu – stwierdza. Przedsiębiorca wybrał się do PGE w Ostrołęce, by złożyć reklamację, ta została przyjęta, oczywiście na odpowiedź będzie musiał poczekać. Termin jaki otrzymała rodzina na opłacenie tej gigantycznej faktury to 19 maja.

– Proszę ostrzec czytelników, bo może komuś się jeszcze kiedyś taka sytuacja przydarzyć. Zanim otworzy się fakturę z PGE to faktycznie lepiej najpierw usiąść, bo jeżeli ktoś jest wrażliwszy to naprawdę można zawału dostać – komentuje nasz rozmówca.

I o ile całą sprawę można by potraktować (oczywiście dopiero wówczas, gdy zostanie wyjaśniona pomyślnie) jak jakąś losową pomyłkę, błąd systemu, czy choćby nieśmieszny żart, to niewątpliwie trudno nie spróbować dostrzec konsekwencji jaki taki „list” może za sobą nieść. Przede wszystkim dla zdrowia odbiorców takiej faktury… O tym niestety „system”, który ją wyliczył, na pewno już nie pomyśli…

Do sprawy wrócimy.

ren

Idź do oryginalnego materiału