Rondo na Szczepankowie już gotowe, ale… nie wszyscy je widzą

1 rok temu

Do tej pory w tym miejscu funkcjonowało pięciowlotowe skrzyżowanie. Rondo ma ułatwić włączanie się do ruchu, jego płynność i bezpieczeństwo. Dodatkowo, dowiązano je do ciągu pieszo-rowerowego na ul. Ługańskiej oraz drogi dla rowerów na ul. Szczepankowo, dzięki czemu zyskali nie tylko kierowcy, ale i rowerzyści.

W ramach inwestycji przebudowano chodniki wokół ronda, a z myślą o osobach z dysfunkcjami wzroku, zamontowano nawierzchnię fakturową. Przejścia dla pieszych doświetlono, a całość uzupełniono trawą.

Zakończono prace zasadnicze, choć umowa z wykonawcą zakładała termin na koniec listopada. Zamontowano oznakowanie drogowe, a w poniedziałek prowadzono jeszcze prace porządkowe. Wszystko po to, by docelową organizację ruchu wprowadzić od dzisiaj. Autobusy wrócą na skrzyżowanie od 1 listopada.

W poniedziałek wiele osób zwróciło jednak uwagę na mimo wszystko słabe oznakowanie samej tarczy ronda. Choć o ruchu okrężnym kierowców informują odpowiednie znaki, to po wjeździe na skrzyżowanie część nie zauważa okręgu stanowiącego tarczę ronda.

Niektórzy kierowcy w poniedziałek uznawali, iż znaki ustawiono zbyt wcześnie, a ronda przez cały czas „nie ma”, przez co dochodziło do niebezpiecznych sytuacji, gdy jechali jak po klasycznym skrzyżowaniu, bez ruchu okrężnego. Lokalna społeczność apeluje, by oznaczyć tarczę ronda w wyróżniający ją sposób.

Idź do oryginalnego materiału