Rowerowi pielgrzymi z Przasnysza dotarli na Jasną Górę

3 dni temu

Przasnyska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę wyruszyła już po raz 9. W środę, 20 sierpnia jej uczestnicy dotarli do celu. „U Matki” – zamieścili wymowny wpis.

Pątnicy z Przasnysza i okolic w ciągu sześciu dni pokonali blisko 400 km, każdego dnia mierząc się z trasą liczącą choćby 100 kilometrów. Ich pierwszym przystankiem było Rostkowo – miejsce narodzin Świętego Stanisława Kostki. Tam pielgrzymi mieli okazję do modlitwy i refleksji.

Jak co roku zatrzymali się także w Nowym Mieście, gdzie tradycyjnie odwiedzili grób księdza Marka Makowskiego, proboszcza parafii Święte Miejsce.

Po drodze odwiedzili m.in. malowniczy Czerwińsk nad Wisłą, Wyszogród, Brochów czy Niepokalanów, Sulejów i wiele innych miejsc. Uczestniczyli w mszach świętych, adorowali Najświętszy Sakrament. Pielgrzymkowe wieczory zamykał zawsze Apel Jasnogórski.

W środę, 20 sierpnia, szczęśliwie dotarli do celu. Ten stał się motorem napędowym ich wielodniowego wysiłku.

– Przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej złożyliśmy swoje intencje, troski i modlitwy, ale przede wszystkim wdzięczność. Wdzięczność za siłę, jaką otrzymaliśmy w drodze, za piękno mijanych miejsc, za wspólnotę, która z dnia na dzień stawała się coraz bardziej zżyta. Pielgrzymowanie na Jasną Górę to dla wielu więcej niż akt religijny – to symboliczne oddanie się woli Bożej, to moment na rachunek sumienia, na przeproszenie i podziękowanie – relacjonuje Jarosław Włodarczyk, uczestnik pielgrzymki.

ren

Idź do oryginalnego materiału