Można śmiało powiedzieć, iż w Raciborzu jego głos jest równie charakterystyczny i rozpoznawalny jak Jana Suzina czy Tomasza Knapika w Polsce. Usłyszymy go w większości raciborskich instytucji, firm i urzędów. Nikt tak jak on nie zna się na telefonach i nikt pewnie nie potrafiłby ich naprawiać przez telefon. A wszystko za sprawą 55 lat przepracowanych w telekomunikacji. Z Mironem Pawłowskim<Miron Pawłowski> rozmawia Katarzyna Gruchot.