Na ostatnim treningu piłkarzy KGHM Zagłębia Lubin pojawiła się duża grupa kibiców. W prostych żołnierskich słowach, sympatycy miedziowego klubu dali zawodnikom wyraźnie do zrozumienia, iż nie ma miejsca już na minimalizm, iż cała drużyna musi zacząć grać, bo w Lubinie nikt nie wyobraża sobie spadku z ekstraklasy.
Ostatnie występy Zagłębia na ligowych boiskach są poniżej oczekiwać. Zmiana trenera kilka zdziałała – jak na razie. Leszek Ojrzyński wprawdzie nie przegrał swojego pierwszego meczu, bo pojedynek z Koroną zakończył się podziałem punktów, ale ta drużyna wciąż ma widoczne braki.
Piłkarzy na treningu postanowili odwiedzić kibice.
-W kilku mocnych zdaniach przekazaliśmy nasze stanowisko. Liczymy, iż piłkarze wezmą sobie do serca nasze słowa i zaangażowanie oraz wolę walki zobaczymy już w najbliższym meczu. W ostatnich tygodniach rozmawialiśmy z kilkoma osobami odpowiedzialnymi za sytuację w klubie. Mimo chęci z naszej strony nie doszło do spotkania z przedstawicielami rady nadzorczej, co skutkowało transparentem w ostatnim meczu. Zagłębie To My – dlatego liczymy na Waszą obecność na kolejnym meczu i mimo trudniejszego okresu razem stworzymy dobrą atmosferę – napisali kibice na FB Zagłębie Fanatyków.
Piłkarze wrócą na boiska po przerwie reprezentacyjnej. Miedziowi zmierzą się u siebie z Rakowem Częstochowa.