Rozmowy o przyszłości kolei na Dolnym Śląsku

2 godzin temu

— Na pewno koleje na Dolnym Śląsku mają bardzo wielkie znaczenie. Od 15 lat skutecznie, konsekwentnie rozwijany nowe połączenia, ale też odbudowa tras, dopracowywanie rozkładu jazdy, poprawianie oferty — niewątpliwie to jest najlepszy przewoźnik regionalny, powtarzają tu wszyscy, to nie jest subiektywna ocena z naszego poziomu regionalnego, ale mówią o tym wszyscy, od ministerstwa, po zagranicę, bo przewoźnik regionalny, który rozwija się w tak dynamicznym tempie, w tak świetny, przykładowy sposób, to jest na pewno osiągnięcie i tu podziękowania dla wszystkich tych, którzy w tym ostatnim 15-leciu czynnie w tym procesie uczestniczyli — mówił marszałek województwa dolnośląskiego, Paweł Gancarz.

— Myślę, iż zgody, które dostaliśmy od obecnego zarządu województwa na zakup kolejnych 20 elektrycznych pociągów i 30 spalinowych, pozwoli nam za kolejne 15 lat być już w takim miejscu, w którym chyba dzisiaj do końca nie wiemy, w jakim będziemy. Natomiast myślę, iż na tym forum, które jest pierwszym Forum Kolejowym, będziemy co roku mogli się spotykać i rozmawiać, jakie postępy, jakie plany mamy na przyszłość — przekonuje Damian Stawikowski, prezes zarządu Koleje Dolnośląskie.

Skupmy się jednak na teraźniejszości, bo w planach jest między innymi bilet aglomeracyjny i nowe trasy.

— Są kierunki takie jak np. Piława. Od strony Wrocławia wszyscy, którzy poruszają się krajową „ósemką”, widzą te miejsca, w których powstaje nowe torowisko. W niektórych miejscach już choćby przecina drogę krajową nr 8. Ponoć to jeszcze parę miesięcy temu było niemożliwe. Dzisiaj już w jednym miejscu torowisko widzimy. To są kwestie Złotoryi, Lwówka, szeroko rozumianego „dolnośląskiego pasa rdzy”, czyli południa Dolnego Śląska, gdzie to wykluczenie komunikacyjne spowodowało, iż ten obszar choćby więcej niż połowy naszego województwa po prostu się wyludnił. I na dzisiaj diagnozuję odbudowę — w tamtej części naszego województwa — połączeń kolejowych, odbudowę i rewitalizację torowisk — dodaje Paweł Gancarz.

— Wprowadzamy więcej połączeń i dbamy o to, żeby Dolnoślązacy naprawdę mieli wygodne, dobre linie kolejowe. Warto wspomnieć o tym, iż staramy się przywrócić modę na kolej do lat rekordowych, czyli do lat 80., gdzie ponad miliard pasażerów poruszało się kolejami. Jeszcze trochę nam brakuje, bo teraz mówimy o 360 milionach pasażerów, ale mam nadzieję, iż powoli nam się uda — dodaje wicemarszałek województwa, Michał Rado.

Idź do oryginalnego materiału