Mężczyźni zgromadzili się dzisiaj (01.06) w parafii Matki Bożej Bolesnej i św. Wojciecha na Mszy Świętej, a później procesją przeszli ulicami miasta, by zakończyć modlitwą różańcową na schodach kościoła „na górce”.
– Przez Maryję do Jezusa, to prosta droga do zbawienia – mówi Remigiusz z Opola.
– Dla mnie najważniejsza jest rodzina, dlatego tu przyjechałem, bo jest Dzień Dziecka, chciałem pomodlić się za dzieci i wnuki. Na pierwszym miejscu jest Bóg i Matka Najświętsza, a potem reszta – podkreśla Michał z parafii w Jasionie.
Od początku tu przychodzę, to jest bardzo bliskie mojemu sercu. Dla mnie to ulga, też powierzenie Panu Bogu rodzinę oraz najbliższych, a także znajomych, którzy cierpią i mają jakieś problemy – dodaje Jurek z Opola.
– Jest wielką euforią Kościoła, iż w mężczyznach w różnym wieku, z każdego pokolenia, jest tak głębokie pragnienie modlitwy i zawierzenia Matce Bożej. Oprócz intencji, które wypraszają dla siebie i swoich najbliższych, to jest najpiękniejszy sens tej modlitwy, rozważanie tajemnic różańca świętego nie tylko jest modlitwą, ale również rozważaniem Słowa Bożego i karmieniem się nim – podkreśla bp Waldemar Musioł, opolski biskup pomocniczy.
– Cel tej modlitwy jest taki, żeby wspólnota mężczyzn zgromadziła się wspólnie i modliła. To też wyraz świadectwa wiary. Zjeżdżają się ludzie z różnych stron, nie tylko z jednej parafii. Mogą wymienić się swoim doświadczeniem – zwraca uwagę ks. Dawid Kontny, koordynator Męskiej Modlitwy Różańcowej w Opolu.
Spotkania Męskiego Różańca w Opolu potrwają przez pięć kolejnych pierwszych sobót miesiąca, do października.
uczestnicy, bp Waldemar Musioł, ks. Dawid Kontny:
autor: Fabian Miszkiel
GALERIA: