Od zawsze pracowałem z chorymi i dziećmi, ta praca daje dużo satysfakcji – mówi w rozmowie z RDN Małopolska Michał Potępa ratownik medyczny, opiekun i najlepszy przyjaciel chorego na SMA Adasia Skrzypka. Rozumieją się bez słów i pokazują światu jak pokonywać bariery i jak niemożliwe staje się możliwym.
Ośmioletni Adaś z Tarnowa porozumiewa się ze światem jedynie mruganiem oczami, to jednak nie przeszkadza mu w podróżach, odkrywaniu świata i pokrywaniu kolejnych barier.
Jak mówi Michał Potępa, ponad dwa lata temu pierwszym wyzwaniem było kręcenie się na karuzeli teraz w planach jest lot balonem.
– Wtedy myślałem, iż to jest taka bariera ostateczna, iż więcej się już zrobić nie da, ale była karuzela, która była trudna. Potem była huśtawka, która była jeszcze trudniejsza. Później okazało się, iż można zjechać ze zjeżdżalni, do tego już trzeba trzy osoby dobrze przeszkolone, ale jest to jak najbardziej wykonalne i myślę, iż krok po kroku te bariery troszkę przekraczamy. Byliśmy choćby w wesołym miasteczku i Adaś jechał kolejką i prędkość była już dosyć duża. Ja trzymałem Adasia, Adaś trzymał mnie, Madzia trzymała respirator, drugą ręką trzymała mnie no i wrażenia były naprawdę niesamowite.
Michał Potępa od trzech lat pracuje z chorymi dziećmi w przedszkolu freblowskim.
– Pracowałem w różnych miejscach ale obecna praca daje mi najwięcej satysfakcji – dodaje Michał Potępa.
– Tego każdemu życzę, żeby miał pracę, którą może skrupulatnie wykonywać, ale która daje niesamowicie dużo szczęścia i sprawia, iż jest to zabawa. Bo nie oszukujmy się, rzucanie balonikami z dziećmi, strzelanie do nich wodą, organizowanie basenów, kurtyn wodnych, jazda na lotnisko, latanie samolotem, spacery w nieznane to są bardzo interesujące rzeczy. Dlatego nie uznaję się za bohatera, ale za osobę, która dobrze pracuje i jednocześnie dobrze się bawi.
Przypomnijmy, iż cały czas trwa zbiórka na nowy wózek dla Adasia. Szczegóły pod
Posłuchaj rozmowy z Michałem Potępą:
Mały wojownik Adaś zbiera na nowy wózek. Poprzedni się rozpadł