Rudnik nad Sanem. Dary dla dzieci z hospicjum

2 lat temu
Zdjęcie: Rudnik nad Sanem. Dary dla dzieci z hospicjum


To akcja, która już po raz 5 organizowana jest w naszym regionie. Jej inicjatorem jest Anna Ramocka z Rudnika nad Sanem, która dzięki hojności ludzi o dobrym sercu, od kilku lat pomaga tym, którzy tej pomocy potrzebują.

Wszystko zaczęło się 7 lat temu.

– Na początku brałam udział w akcji organizowanej przez ogólnopolską grupę krwiodawców. Z tym, iż jak zbliżał się 6 grudnia to robiliśmy losowanie, i wybieraliśmy szpital, hospicjum, dla podopiecznych którego robimy Mikołaja. Rzeszów zawsze był jakoś pomijany. Dlatego w pewnym momencie wyłamałam się z tej akcji i spróbowałam własnych sił. Z kilkoma krwiodawcami zrobiliśmy pierwszą zbiórkę i udało się – mówi Anna Ramocka.

Jak dodaje inicjatorka akcji, na początku działała tylko w gronie zaprzyjaźnionych osób. Kiedy jednak zobaczyła jak duże jest zapotrzebowanie na taką pomoc, oraz, iż wokół nie brakuje osób chętnych do wsparcia drugiego człowieka, akcja nabrała rozmachu. I tak od 5 lat inicjatywa prowadzona jest w szkołach, sklepach spożywczych, aptekach, instytucjach publicznych, w takich miejscowościach jak: Rudnik nad Sanem, Nisko, Przędzel, Ulanów, Wólka Łętowska, Jarosław, Suchorów, Bircza czy Grodzisko Dolne.

– Postanowiłam w tę zbiórkę zaangażować dzieci. I co się okazało, akcja w szkołach przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Kosze zapełniają się bardzo szybko, choćby w małych placówkach. Dzieci nie tylko przynoszą do szkoły niezbędne artykuły, ale też chętnie pomagają w kolejnych etapach akcji – dodaje Anna Ramocka.

Podczas zbiórki, do specjalnych koszy oznakowanych plakatami akcji, można wrzucać najpotrzebniejsze rzeczy codziennego użytku jak: produkty spożywcze, kosmetyki, pościel czy zabawki (lista artykułów na plakacie poniżej). Pod koniec listopada pani Anna jeździ po wszystkich punktach i opróżnia kosze. Następnie wszystkie produkty trzeba posegregować i w tym właśnie uczestniczą mali wolontariusze. Następnie dzięki życzliwości jednego z mieszkańców Rudnika dary trafiają do Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci.

– Zawozimy wszystkie dary do Rzeszowa i pracownicy hospicjum sami rozdzielają je na paczki, ponieważ oni najlepiej wiedzę, co któremu dziecku najbardziej w danym momencie jest potrzebne. Paczki staramy się przygotowywać również dla rodzeństwa dzieci chorych przebywających w warunkach domowych – mówi pani Anna.

Tegoroczna akcja już wystartowała. Oprócz zbiórek w szkołach, kosze ustawione są w sklepie Biedronka w Rudniku. Tam też w dniach 12 i 19 listopada będzie można spotkać świątecznych wolontariuszy, zachęcających do wsparcia rzeszowskiego hospicjum.

– Ponadto organizujemy zbiórkę pieniędzy na stronie zrzutka.pl. Te fundusze w całości zostaną przekazane na zakupy w aptece. Zapotrzebowanie na leki, środki opatrunkowe, specjalistyczne kosmetyki jest bardzo duże. Dlatego co roku kilka tysięcy złotych zostawiamy w aptekach – dodaje koordynatorka.

Każdy kto chciałby finansowo wesprzeć akcję, może wpłacać pieniądze za pośrednictwem strony internetowej .

Do akcji przyłączyła się również zagroda „Alpakowe łąki” z Przędzela. Pieniądze z sobotnich wizyt (do 26 listopada) zostaną przeznaczone dla podopiecznych fundacji. Swoją zbiórkę darów prowadzą również Morsy Przędzel.

Wszystkie niezbędne informacje w tym szczegółową listę potrzebnych rzeczy można znaleźć na Facebooku – „Dary dla dzieci z hospicjum”. Informacji udziela również koordynatorka Anna Ramocka pod numerem telefonu: 663 669 765. Tegoroczna zbiórka darów potrwa do 26 listopada.

Poniżej kilka zdjęć z poprzedniego roku.

Idź do oryginalnego materiału