Zobacz galerię:
[See image gallery at rdn.pl] Szpitalny Odział Ratunkowy w Nowym Sączu cały czas boryka się z pijanymi pacjentami. Wszystko przez brak izby wytrzeźwień w mieście i powiecie. Chociaż sytuacja jest minimalnie lepsza, niż w miesiącach zimowych, to przez cały czas nie widać konkretnej poprawy.
Jak mówi Bogusław Latacz, zastępca dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Nowym Sączu, zniecierpliwienie pacjentów przynosi konkretne skutki.
– Panowie wylewali beton i jego część pokonała opór tych forem, do których był wlewany. Beton trafił na okno, które było w poczekalni i ono docelowo będzie zasłonięte przez ściany nowego budynku. Ten beton wjechał do poczekalni, a wraz z nim okno, opryma, framuga i wszystko, co tam było, razem z około 2 kubikami betonu.
Bogusław Latacz twierdzi, iż szansą na zmianę byłoby powstanie nowej izby wytrzeźwień, ale też zmiany systemowe.
Chodzi o możliwość zniesienia zatrudnienia lekarza w personelu izby wytrzeźwień, co nie skutkowałoby dla samorządów wysokimi kosztami jej utrzymania.