Rusza ekstraklasa koszykarzy z nowością systemu play-in

3 godzin temu
Ostatnim zespołem z Podkarpacia w najwyższej klasie rozgrywkowej był jeszcze w ub. sezonie Muszynianka Sokół Łańcut. Fol. Izabela Kwiecień-Szpunar

Zmiany trenerów, m.in. powrót Andreja Urlepa, który sześć razy wywalczył mistrzostwo Polski, oraz wprowadzenie fazy play in, to zapowiedź dużych emocji w ekstraklasie koszykarzy w startującym w piątek sezonie 2024/25. Zagra 16 zespołów, tytułu broni Trefl Sopot, a tym razem nie będzie w tym gronie drużyny z Podkarpacia (po dwóch latach gry zdegradowany został w ub. rozgrywkach zespół Muszynianki Sokoła Łańcut).

KOSZYKÓWKA. EKSTRAKLASA

Największym trenerskim transferem OBL było pozyskanie przez PGE Spójnię Urlepa, po tym jak w drugiej połowie sierpnia z pracy w Stargardzie zrezygnował po dwóch sezonach Sebastian Machowski. Mimo obowiązującego przez cały czas kontraktu niemiecki szkoleniowiec wybrał propozycję z Chin, rozwiązując umowę za porozumieniem stron. Pod jego wodzą Spójnia sprawiła sensację eliminując w ćwierćfinale play off, jako ósma ekipa po sezonie zasadniczym, pierwszy w tabeli Anwil Włocławek (3-2). 67-letni Urlep równie sensacyjnie zdobył mistrzostwo Polski ze Śląskiem Wrocław w 2022 roku, po czym w lutym 2023 został zwolniony w efekcie serii porażek wrocławian zarówno w lidze, jak i Pucharze Europy. Teraz wróci do PLK po półtorarocznej przerwie.

W ekstraklasie pracować będą dwaj dawni asystenci Słoweńca – Arkadiusz Miłoszewski, który doprowadził Kinga Szczecin do złota w 2023 i srebra w 2024 r. oraz Andrzej Adamek, współpracujący z Urlepem przez blisko 15 lat, nie tylko w polskiej lidze. Teraz wprowadził Górnika Zamek Książ Wałbrzych, którego jest wychowankiem, do ekstraklasy, na którą zespół czekał 15 lat.

Po dwóch latach do polskiej ekstraklasy powrócił Chorwat Ivica Skelin (prowadził w okresie 2021/22 Twarde Pierniki Toruń) – nowy trener Legii Warszawa, podpisując dwuletni kontrakt. Marek Popiołek, który w trakcie sezonu został pierwszym szkoleniowcem stołecznego zespołu (zastąpił Wojciecha Kamińskiego i zdobył w lutym sensacyjnie Puchar Polski), stracił posadę. Natomiast Kamiński poprowadzi Polski Cukier Start Lublin. Dotychczasowy szkoleniowiec lublinian Artur Gronek przeniósł się do Trójmiasta, gdzie podpisał umowę z Arką Gdynia.

Debiutantem w polskiej ekstraklasie na trenerskiej ławce będzie mający doświadczenie z Euroligi Turek Selcuk Ernak, który poprowadzi Anwil Włocławek.

Pracodawcy nie zmieniło dziesięciu trenerów: Chorwat Żan Tabak (Trefl), Arkadiusz Miłoszewski (King), Serb Miodrag Rajkovic (Śląsk Wrocław), Krzysztof Szablowski (Dziki Warszawa), Andrzej Urban (Stal Ostrów Wlkp.), Chorwat Srdjan Subotic (Arriva Polski Cukier Toruń), Hiszpan Boris Balibrea (MKS Dąbrowa Górnicza), Paweł Turkiewicz (GTK Gliwice), posiadający polski paszport Litwin Mantas Cesnauskis (Energa Icon Sea Czarni Słupsk) i jego rodak Virginijus Sirvidys (Zastal Zielona Góra).

Lato było interesujące również pod względem transferów zawodników. Legia pod wodzą Skelina i nowego dyrektora sportowego, byłego reprezentanta kraju Aarona Cela zmieniła wszystkich zawodników zagranicznych, zaś z krajowych pozostali jedynie Michał Kolenda – został kapitanem zespołu i Marcin Wieluński. Postawiono m.in. na perspektywicznych polskich graczy: Andrzeja Plutę, Dominika Grudzińskiego i Maksymiliana Wilczka.

Do Anwilu wrócił po trzech latach kadrowicz Michał Michalak (ostatnio liga grecka), a zespół wzmocnił też inny koszykarz z doświadczeniem w kadrze Karol Gruszecki. Do Śląska z Arki Gdynia trafił reprezentant kraju, także w odmianie 3×3, środkowy Adrian Bogucki. W drugą stronę powędrował inny zawodnik mający za sobą występy w biało-czerwonych barwach, rozgrywający Łukasz Kolenda. Po udanym sezonie w Niemczech nieoczekiwanie na powrót do kraju zdecydował się podkoszowy reprezentacji Aleksander Dziewa, który wzmocnił Kinga Szczecin.

Mecze o Superpuchar Polski, rozegrane w nowej formule Final Four oraz spotkania towarzyskie pokazały, iż oprócz uznanych już w ekstraklasie nazwisk, jak Andrzej Mazurczak (King), Michalak, Jarosław Zyskowski (Trefl) czy Michał Kolenda ton grze będą nadawać nowi koszykarze, jak np. Isaiah Whitehead, czy zdobywca MVP Superpucharu Reggie Lynch (obydwaj Śląsk), Chad Brown (King) czy Rickey McGill (Dziki Warszawa).

Polska Liga Koszykówki od nowego sezonu wprowadziła po raz pierwszy system play in, znany z rozgrywek NBA i Euroligi. To oznacza, iż walka o awans do czołowej ósemki będzie jeszcze ciekawsza. W play in zagrają drużyny, które po sezonie zasadniczym zajmą miejsca 7-10. Najlepsza szóstka zapewni sobie automatyczny awans do pierwszej rundy play off, czyli ćwierćfinałów. Zespoły z miejsc 7-10 rywalizować będą o siódme i ósme miejsce dające udział w walce o MP. Siódma drużyna po fazie zasadniczej rozegra spotkanie z ósmą, a zwycięzca zapewni sobie awans do 1/4 finału (przystąpi do niego z siódmej pozycji). Przegrany z tej pary powalczy dalej z lepszym z pary 9-10. Ten kto wygra to spotkanie w ćwierćfinale jako zespół z ósmego miejsca zagra z liderem tabeli po sezonie zasadniczym.

Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar

Na fazę play off złożą się trzy rundy: ćwierćfinały (od 14 do najpóźniej 25 maja) i półfinały (27 maja – ew. 7 czerwca) do trzech zwycięstw oraz finał (9 – ew. 22 czerwca) do czterech zwycięstw. O brąz przegrani z półfinałów zagrają mecz i rewanż (10 i 13 czerwca).

W każdym z sześciu poprzednich sezonów mistrzowski tytuł zdobyła inna drużyna – ostatnio Trefl Sopot, a wcześniej kolejno King Szczecin, Śląsk Wrocław, Stal Ostrów Wlkp., Stelmet Zielona Góra i Anwil Włocławek. Gdyby prawidłowość przez cały czas miała obowiązywać, za największych faworytów rozgrywek powinny uchodzić ubiegłoroczni ćwierćfinaliści: PGE Spójnia Stargard, Legia Warszawa i MKS Dąbrowa Górnicza.

PRZECZYTAJ TEŻ: Vademecum I ligi koszykarzy sezon 2024/2025 (wersja PDF do pobrania)

Idź do oryginalnego materiału