Rydzyk uwielbia wypoczywać na plażach Dominikany, pławiąc się w ciepłym morzu i luksusie

3 godzin temu

Kiedy myślimy o księżach, pierwsze, co przychodzi na myśl, to skromność, służba ludziom, oddanie wierze. Jednak w świecie księdza Tadeusza Rydzyka, tego toruńskiego magnata medialno-biznesowego, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Niedawno Rydzyk miał się pochwalić Romanowi Giertychowi, iż uwielbia wypoczywać na plażach Dominikany. Tak, dobrze przeczytaliście – Dominikana, nie jakaś tam skromna pustelnia w Beskidach, ale pełne przepychu, egzotyczne wybrzeże, gdzie piasek jest biały, a palmy kołyszą się w rytm szumu oceanicznych fal.

Nie jest tajemnicą, iż ksiądz Tadeusz Rydzyk ma smykałkę do interesów, prowadząc Radio Maryja, Telewizję Trwam oraz inne instytucje, które przynoszą niemałe dochody. Ale kto by pomyślał, iż ten pobożny duchowny znalazł swoją ścieżkę do odpoczynku w jednym z najbardziej luksusowych miejsc na świecie? Plaże Dominikany to przecież synonim bogactwa, luksusu i… wszystkiego, co odległe od skromnego życia duchownego. No cóż, najwyraźniej ksiądz Rydzyk postanowił, iż jego zasługi dla ojczyzny i Kościoła wymagają odpowiedniego wynagrodzenia – a co może być lepszego niż relaks w tropikach?



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nie ma co liczyć na to, iż Rydzyk spędza ten czas w drewnianej chacie, modląc się od świtu do zmierzchu. Wyobrażam sobie, jak cieszy się z każdego łyku tropikalnych koktajli, serwowanych na plaży przez luksusowych kelnerów. Skromność? Raczej nie w tym słowniku. W końcu ten kapłan od dawna słynie z zamiłowania do wygód. Maybach, Dominkana, złoto… Kto by pomyślał, iż tak rzekomo pobożny duchowny ma upodobanie do słonecznych, egzotycznych wysp? Ale przecież w jego filozofii wiary miłość bliźniego wcale nie musi oznaczać rezygnacji z przyjemności życia.

Być może, gdy przeciętny Polak marznie w zimie, ksiądz Rydzyk pod palmami grzeje swoje kości. Może to nie jest grzech, ale… czy to pasuje do osoby, która całe życie deklaruje swoje oddanie Kościołowi? W końcu nie każdemu dane jest odpoczywać na rajskich plażach. Ale jak widać, dla Rydzyka choćby odpoczynek musi być na poziomie. Widać, iż księża, przynajmniej niektórzy, też zasługują na odrobinę luksusu, prawda? Oby tylko nie było to na koszt owieczek, które codziennie wrzucają grosze do skarbonek.

Podsumowując – ksiądz Rydzyk doskonale wie, jak żyć. Luksusowe plaże Dominikany, tropikalne słońce, koktajle pod palmami. Nic, tylko pozazdrościć! A skromność? Cóż, chyba nie w tym przypadku.

Idź do oryginalnego materiału